Nowy przewodniczący Samoobrony nazywa się Andrzej Prochoń i jest sołtysem wsi Kafar w województwie łódzkim. Nigdy nie był posłem, nigdy też nie pełnił żadnej funkcji publicznej na poziomie centralnym. Nawet wtedy, gdy Samoobrona współtworzyła rząd w latach 2006-2007.

Reklama

Największą zaletą następcy Andrzeja Leppera jest chyba to, że działa w Samoobronie od jej powstania w 1992 roku i przeszedł przez wszystkie szczeble partyjnej kariery - informuje TVP Info.

Jako przewodniczący chcę kontynuować program społeczno-gospodarczy, który sformułowaliśmy za czasów Andrzeja Leppera - zapowiada Andrzej Prochoń. - Chcemy upominać się o godne życie dla wszystkich: od dzieci, przez rolników i inne osoby pracujące, po emerytów. Chcemy postawić na młodzież, którą najmocniej dotykają przykładowo emerytalne plany rządu - przekonuje nowy szef Samoobrony.

Szans na powrót Samoobrony do poprzedniej świetności nie widzi jednak politolog doktor Wojciech Jabłoński.

Samoobrona wybrała nie przewodniczącego, a syndyka masy upadłościowej. Nie ma komu przejąć pałeczki charyzmatycznego przywódcy po Andrzeju Lepperze - komentuje w rozmowie z TVP Info. - Robiąc wybory w kilka miesięcy po jego śmierci i wybierając "pana nikt" Samoobrona sama sobie szkodzi, bo dodatkowo się ośmiesza - ocenia politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Reklama