Graś, który był gościem Polsat News, był pytany o możliwe wnioski personalne premiera Donalda Tuska w związku ze sprawą Amber Gold. Przede wszystkim trzeba dokładnie zanalizować prace różnych instytucji, które za bezpieczeństwo pieniędzy obywateli w tym obszarze są odpowiedzialne. Mówimy tu zarówno o KNF, UOKiK, służbach finansowych - powiedział. Zapewnił, że w sprawach personalnych nie będzie żadnych pochopnych decyzji podejmowanych pod presją mediów czy oczekiwań opozycji.

Reklama

Dopytywany, czy szef ABW gen. Krzysztof Bondaryk może spać spokojnie, odparł, że premier chce rozpocząć dyskusję nie tylko na temat zakresu odpowiedzialności czy zakresu działania ABW, ale w ogóle funkcjonowania służb specjalnych.

Na najbliższym posiedzeniu kolegium ds. służb specjalnych w kancelarii premiera taka debata na temat architektury służb specjalnych w Polsce, ich uprawnień i kompetencji najprawdopodobniej się rozpocznie, i pewnie prace nad ewentualnymi zmianami zostaną właśnie tam ukierunkowane - poinformował rzecznik rządu.

Graś był też pytany o złożone w czwartek przez PiS zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez szefa rządu. Przestępstwo to miałoby polegać na niedopełnieniu obowiązków i ujawnieniu tajemnicy państwowej w związku ze sprawą Amber Gold.

Reklama

Rzecznik rządu przekonywał, że premier zrobił w sprawie Amber Gold wszystko, co do niego należało. Również w tej słynnej notatce, o której tak głośno od kilku dni, otrzymał informację, że służby, w tym również prokuratura, w tej sprawie działają, więc nic więcej w tej sprawie nie można było zrobić - powiedział rzecznik rządu.

Chodzi o notatkę Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego z 24 maja dotyczącą działalności Amber Gold, skierowaną m.in. do premiera.

Graś, pytany, dlaczego rząd nie chce ujawnić treści tej notatki, odparł: toczy się w tej sprawie śledztwo prokuratorskie (...), prowadzą działania również służby specjalne, zwłaszcza ABW (...). W związku z tym należy zrobić wszystko, aby tego śledztwa nie utrudniać.

Reklama

Natomiast 13 września odbędzie się posiedzenie komisji ds. służb specjalnych poświęcone m.in. tej sprawie i na pewno w jego trakcie gen. Krzysztof Bondaryk posłów - członków komisji ds. służb specjalnych - z treścią tej notatki zapozna - zaznaczył Graś.

13 września sejmowa komisja ds. służb specjalnych wysłucha informacji szefów ABW i CBA oraz Generalnego Inspektora Informacji Finansowej nt. działań podjętych wobec Amber Gold.

Z przekazanego posłom przez kierownictwo ABW kalendarium, które uzyskała PAP, wynika, że Agencja zajmowała się spółką Amber Gold od marca 2012 r. w związku z uruchomieniem lotów przez spółkę OLT Express. ABW ustaliła, że właścicielem linii jest spółka Amber Gold, a działalność spółki jest przypuszczalnie oparta na mechanizmie piramidy finansowej, w której potencjalnymi pokrzywdzonymi może być kilkadziesiąt tysięcy osób. ABW ustaliła też, że przez działalność grupy OLT Express, Amber Gold wyprowadza środki finansowe uzyskiwane od klientów.

Z informacji, które uzyskała od ABW sejmowa komisja ds. służb specjalnych, wynika, że 24 maja Agencja poinformowała o sprawie całe kierownictwo państwa - prezydenta, premiera, ministrów finansów, spraw wewnętrznych, transportu oraz szefa Komisji Nadzoru Finansowego. Pismo ABW dotyczyło działalności spółki, m.in. podejrzenia prowadzenia przez Amber Gold działalności opartej o mechanizm piramidy finansowej; wyprowadzenia środków finansowych od klientów tej spółki na działalność grupy OLT Express; planowanego skierowania zawiadomienia w tej sprawie do prokuratury.

Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.