Według informacji PAP w sobotę w Kutnie SP zaprezentuje też kandydata na premiera ponadpartyjnego rządu. PiS kapituluje, my przechodzimy do ofensywy - podkreślają działacze Solidarnej Polski.

Reklama

SP ma podczas sobotniej konwencji zaprezentować kilka projektów ustaw okołobudżetowych, które mają być "kołem ratunkowym" dla rządowego projektu budżetu na 2013 r.

W sobotę w Kutnie przedstawimy opinii publicznej kandydata na premiera ponadpartyjnego rządu. Będzie to autorytet ws. finansów i zarządzania, osoba powszechnienia znana i lubiana - powiedział polityk z zarządu Solidarnej Polski.

Jak podkreślił Kutno na miejsce konwencji nie zostało wybrane przypadkowo. Jest to środek Polski, gdzie bezrobocie sięga ponad 20 proc. Chcemy w ten sposób pokazać, że dla Solidarnej Polski ważna jest walka z największymi problemami kraju w tym właśnie z bezrobociem - podkreślił działacz SP.

Reklama

Inny polityk ugrupowania tłumaczył PAP, że SP wskazuje kandydata na premiera, gdyż PiS w tej sprawie skapitulowało. Dziś już wiemy, że kandydat, którym tak się chwaliło Prawo i Sprawiedliwość właśnie zrezygnował. Koledzy z PiS zostali sami i bez pomysłu, co robić w takiej sytuacji. Chcemy im pomóc i proponujemy im, ale także ludziom prawicy, prawdziwy autorytet i specjalistę od finansów i ekonomii - podkreślił polityk SP.

Jak dodał, o problemach PiS z kandydatem na ponadpartyjnego premiera świadczy m.in. wtorkowa wypowiedź rzecznika PiS Adama Hofmana, który oświadczył w rozmowie z PAP, że nie jest przesądzone, iż 29 września PiS przedstawi kandydata na szefa ponadpartyjnego rządu. Hofman dodał, że PiS jeszcze nie zdecydowało, kiedy i w jaki sposób zaprezentuje kandydata na premiera.

Taka wypowiedź rzecznika PiS świadczy jednoznacznie o problemach z kandydatem, który przedstawiany był jeszcze kilka dni temu, jako zdecydowany i pewny. Dlatego my wychodzimy PiS-owi z pomocą i dajemy możliwość poparcia prawdziwego człowieka prawicy, który w naszej ocenie jest w stanie stanąć na czele ponadpartyjnego rządu, pomimo różnic politycznych - powiedział polityk z władz Solidarnej Polski.

Reklama

Na pięciolecie rządów premiera Donalda Tuska PiS zapowiedziało złożenie wniosku o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu. W przypadku składania takiego wniosku konieczne jest podanie nazwiska kandydata na premiera.

Poseł PiS Jarosław Zieliński nazwał inicjatywę SP bezsensowną próbą wyścigu. Solidarna Polska to malutka grupa w Sejmie. Nie mają możliwości, żeby zgłosić swojego kandydata. To formacja, która powstała, aby wspierać PO. Ten krok świadczy o tym, że tę drogę kontynuuje - podkreślił w rozmowie z PAP Zieliński.

W podobnym tonie wypowiadał się Hofman. Jego zdaniem nie należy poważnie traktować propozycji SP. Pytany, jak PiS odpowie na sobotnią konwencję SP, odparł: A co to jest Solidarna Polska, żeby na jej propozycję odpowiadać?.

Pomoc w wyborze kandydata na premiera zadeklarowali PiS-owi także posłowie PO. Planowali przeprowadzić wśród parlamentarzystów partii opozycyjnej ankietę w tej sprawie pod hasłem: Jeśli nie Jarosław Kaczyński, to kto kandydatem PiS na szefa rządu. Politycy PO poinformowali jednak na konferencji prasowej, że żaden poseł PiS nie chciał wziąć w niej udziału.