Joński powiedział na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie, że otrzymał od prokuratora generalnego pismo z datą 3 października, w którym ten uzasadnia, dlaczego to prokuratora gdańska powinna nadal prowadzić śledztwo ws. Amber Gold.

Reklama

W związku z tym rzecznik SLD zapowiedział, że wystąpi do Seremeta, by dokładnie poinformował, co takiego wydarzyło się w ciągu kilku godzin, że śledztwo zostało przeniesione. Żądamy tych wyjaśnień, bo wymiar sprawiedliwości powinien być przejrzysty - oświadczył.

Jestem tym bardziej zdziwiony, że prokurator Seremet uzasadniał, iż +na obecnym etapie postępowanie jest prowadzone w sposób prawidłowy i brak obiektywnych powodów do uznania, że prowadzący i nadzorujący to śledztwo prokuratorzy nie są w swoich działaniach bezstronni, zwłaszcza że do chwili obecnej nie ujawniono powiązań biznesowych i osobistych pracowników jednostek organizacyjnych prokuratury okręgu gdańskiego z Marcinem P. - podkreślił Joński.

Jego zdaniem, takie działania dotyczące śledztwa w sprawie Amber Gold pokazują chaos, brak koordynacji i komunikacji.

Także szef klubu PiS Mariusz Błaszczak skomentował w piątek w Sejmie decyzję Seremeta o przeniesieniu śledztwa ws. Amber Gold. Lepiej późno niż wcale. Zastanawia mnie, że nagle prokurator Seremet zmienia zdanie. Czyżby stało się to pod wpływem ujawnionych przez media zdjęć z meczów piłki nożnej w Gdańsku? - powiedział.

Reklama

Chodzi o zdjęcia z 8 sierpnia 2010 r., 17 października 2010 r. i 1 kwietnia 2011 r. z trybuny VIP-owskiej stadionu Lechii Gdańsk. Widać na nich polityków PO i premiera, a w bliskim sąsiedztwie sędziego Ryszarda Milewskiego. Na jednym ze zdjęć Donald Tusk "przybija piątkę" z Milewskim.

Pod koniec września minister sprawiedliwości Jarosław Gowin odwołał Milewskiego z funkcji prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku w związku z opisaną przez "Gazetę Polską Codziennie" rozmową sędziego z osobą podającą się za pracownika kancelarii premiera. W rozmowie Milewski miał informować o możliwych terminach posiedzenia dotyczącego zażalenia na areszt szefa Amber Gold Marcina P. i umawiać się na spotkanie z szefem rządu.

Reklama

Błaszczak powtórzył, że pełne wyjaśnienie sprawy Amber Gold możliwe byłoby dopiero po powołaniu sejmowej komisji śledczej.

Do sprawy przeniesienia śledztwa odniósł się też lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Jak ocenił na konferencji prasowej w Sejmie, były wszelkie powody ku temu, by podjąć decyzję o przeniesieniu śledztwa do innej prokuratury. Podkreślił, że przemawiał za tym interes wymiaru sprawiedliwości.

Dobrze, że ta decyzja została podjęta, byłoby niedobrze, gdyby cały czas rosły podejrzenia, wątpliwości, znaki zapytania - oświadczył Ziobro. Jak mówił, wymiar sprawiedliwości może działać tylko wtedy, gdy istnieje zaufanie do jego bezstronności i obiektywizmu.

Ziobro zaznaczył, że opinia publiczna musi mieć pewność, że prokuratura działa bez jakichkolwiek nacisków, relacji towarzyskich, które mogłyby rzutować na rzetelność podejmowanych decyzji.

Seremet zapowiedział w piątek, że jeszcze tego samego dnia podejmie decyzję o przeniesieniu śledztwa ws. Amber Gold do Prokuratury Okręgowej w Łodzi.