Żądamy powołania ministerstwa do spraw rodziny - oświadczył Paweł Kowal po posiedzeniu Zarządu Krajowego PJN. W jego opinii, bez natychmiastowego, w tym finansowego wsparcia rodzin, Polskę czeka katastrofa demograficzna.

Reklama

Lider partii przypomniał, że pod względem dzietności jesteśmy na 211. miejscu na świecie. Podkreślił, że ugrupowanie Polska jest Najważniejsza w kwestiach dotyczących rodzin ma gotowe projekty i chce współpracować z koalicją rządową. Wezwał premiera do szybkiej reakcji. Zarzucił Donaldowi Tuskowi tracenie czasu na walkę ideologiczną i roszady na politycznej szachownicy.

Paweł Kowal ocenia, że 700 złotych miesięcznie na dziecko, do osiągnięcia przez nie pełnoletniości, leży w możliwościach budżetu państwa. Jego zdaniem, zapowiadane plany "'rządu technicznego" PiS-u, by było to aż tysiąc złotych miesięcznie, są jednak nie do zrealizowania.

PJN postanowił też, że 25 marca rozpocznie akcję zbierania podpisów pod żądaniem likwidacji gimnazjów.