Tekę po Jarosławie Gowinie ma przejąć Marek Biernacki, przewodniczący sejmowej komisji spraw wewnętrznych.

Kim jest Marek Biernacki? Zobacz SYLWETKĘ NASTĘPCY GOWINA >>>

Reklama

Odwołanie ministra sprawiedliwości ma związek z jego sugestiami, że zarodki powstające w Polsce w ramach procedury in vitro są sprzedawane za granicę, w tym do Niemiec.

Nie mam czasu, by raz na tydzień tłumaczyć swojego ministra tym bardziej, że dochodziło do upolitycznienia decyzji - stwierdził w uzasadnieniu premier.

Reklama

Kiedy rozpętała się burza wokół wypowiedzi na temat handlu zarodkami, Jarosław Gowin wydał oświadczenie, w którym zarzucił mediom manipulację.

Wziąłem na klatę tłumaczenie ministra Gowina, ono nie okazało się zbyt precyzyjne. Miało to znaczenie w ocenie przydatności ministra Gowina dla tego rządu - dodał Donald Tusk swoją decyzję. Jak dodał, po tej dymisji nie obawia się o losy swojego gabinetu. Przeszedłbym do historii jako postać dość śmieszna, gdybym przez własną nieudolność doprowadził do upadku rządu - przyznał.

Sam kwestia kontrowersyjnej wypowiedzi na temat handlu zarodkami wymaga zbadania i regulacji prawnych. Następca Jarosława Gowina zabierze się w tej sprawie energicznie do roboty - zapowiedział premier.

Jak przyznał Donald Tusk jednym z powodów, który także miał wpływ na decyzję o dymisji Jarosława Gowina była jego wypowiedź, że dopóki będzie ministrem sprawiedliwości, to nie zgłosi swojej kandydatury na szefa PO. Pomyślałem sobie wtedy: Nie mogę cię chłopie trzymać w klatce - powiedział premier. I jednym tchem dodał: Gowin będzie bardziej pożyteczny w PO, niż kiedy był ministrem.