Premier Donald Tusk będzie dziś w Elblągu. W ostatnim dniu kampanii przed przedterminowymi niedzielnymi wyborami prezydenta i rady miasta będzie wspierał kandydatkę PO Elżbietę Gelert. Poprzedni prezydent i rada zostali odwołani w referendum.

Reklama

Szef rządu zdaje sobie sprawę z utraty zaufana elblążan do ludzi Platformy Obywatelskiej, dotychczas rządzących miastem. I chyba były ku temu poważne powody - dodaje. Premier zapewnia też, że obecna kandydatka PO na fotel prezydenta Elbląga zasługuje na zaufanie i może dać Elblągowi parę fajnych, dobrych rzeczy. Donald Tusk przekonuje, że sposób działania Gelert jest odwrotnością tego, co reprezentowali jej partyjni koledzy dotychczas rządzący miastem.

Szef rządu ocenia, że nie będzie łatwo przekonywać mieszkańców miasta, by jeszcze raz zaufali Platformie. Ale każdy, kto kocha Elbląg na pewno zastanowi się dwa razy, zobaczywszy Elżbietę Gelert - podkreśla premier. Dodaje, że nie ma prawa oczekiwać od elblążan niczego na kredyt, ale będzie z przekonaniem mówił, co w mieście sensownego można zrobić.

W niedzielę elblążanie będą też wybierać 25-osobową Radę Miasta, w której Platforma Obywatelska miała większość.