Zawiadomienie złożył Paweł Wojtunik, szef CBA, jak dowiedział się RMF FM.

Poszło o spółkę Fart, która od kilku lat jest w likwidacji. W oświadczeniu majątkowym Tadeusz Jarmuziewicz wpisał, że należy do niego ponad połowa akcji tej spółki, podczas gdy - zgodnie z prawem - może on być właścicielem jedynie 10 proc.

Reklama

Pod lupę śledczych trafiły oświadczenia z lat 2011-2012 byłego już wiceszefa resortu transportu. Tadeusz Jarmuziewicz został odwołany w ubiegły poniedziałek.

To nie pierwsza jego wpadka. W połowie maja głośno było o notatce dotyczącej nieformalnego spotkania wiceministra z przedstawicielami firmy odpowiadającej za budowę autostrady A1 i lokalnymi władzami. Tymczasem pracownicy resortu mieli zakaz spotykania się z inwestorami bez udziału przedstawicieli GDDKiA.

Reklama