Przed Płockiem jest taka ilość kobiet stojących przy drodze, że z całą pewnością ten dochód byłby spory - dodała Julia Pitera.

Jej zdaniem wytyczne, by wliczać do PKB szarą strefę taką jak prostytucja, to zadziwiająca sprawa.

Reklama

Nie wiem jak to robić. Miałby chodzić człowiek, który zbiera podatki z przenośną kasą? Trudno mi to sobie wyobrazić. Ktoś, kto zarządza tymi paniami, mówiło się sutener albo alfons, on by musiał mieć kasę fiskalną? No muszę powiedzieć, że jest to zadziwiające - stwierdziła Pitera.