Władze Ukrainy muszą być przekonane w sposób jednoznaczny, że sankcje wiszą na włosku - podkreśla w rozmowie z IAR i PAP Bronisław Komorowski. Prezydent powiedział, że jeśli nie zostanie zatrzymana spirala konfliktu, to sankcje mogą zostać wprowadzone w każdej chwili. Zauważył jednak, że jest to działanie nadzwyczajne, które czasem bardziej działa na wyobraźnię, jeśli jest zagrożeniem. Jak staje się faktem, wchodzi w życie z innymi skutkami - powiedział prezydent.

Reklama

Bronisław Komorowski mówił, że musimy mieć świadomość, iż nie chodzi tylko o ukaranie, ale również o to, by powstrzymać w skuteczny sposób ryzyka, które dają o sobie na Ukrainie znać. Zarówno jeśli chodzi o eskalację konfliktu, jak i ryzyko staczania się Ukrainy w kierunku rozwiązań autorytarnych, niedemokratycznych - powiedział prezydent.

Na wprowadzenie sankcji wizowych wobec niektórych osób odpowiedzialnych za przemoc w Kijowie zdecydowały się Stany Zjednoczone. Komisja Europejska podkreśla, że stawia przede wszystkim na dialog. Za nałożeniem sankcji opowiedzieli się za to chadecy, którzy są największą grupą w Parlamencie Europejskim. Chodzi o zakaz wjazdu do Wspólnoty osobom odpowiedzialnym za użycie siły i zamrożenie ich aktywów finansowych w Europie. Chadecy zaapelowali do ukraińskich władz o powstrzymanie się od przemocy i wycofanie milicji oraz wojska z ulic Kijowa. Zażądali też wycofania niedemokratycznych przepisów ograniczających wolność Ukraińców.