Unia Europejska i Stany mówią jednym głosem o zapewnieniu Ukrainie pomocy gospodarczej. Jeszcze parę tygodni temu mówiono o niedużych sumach, dziś widać, że jest to kilkanaście miliardów dolarów. To oznacza, że Putin chcąc Ukrainę ukarać, może ją wzmocnić - mówił prezydent Bronisław Komorowski w specjalnym wywiadzie dla Polsatu, TVN24 i TVP. Uważa też, że zarówno pomoc dla Kijowa, jak też groźba sankcji i tąpnięcie na moskiewskiej giełdzie doprowadziły do tego, że Rosja powoli wycofuje się z konfliktu i próby zbrojnego zajęcia Kijowa.

Reklama

Zdaniem prezydenta, Putin powinien też się zgodzić na umiędzynarodowienie konfliktu - czyli wysłanie na Krym przedstawicieli ONZ czy OBWE, którzy zadbaliby o bezpieczeństwo rosyjskich obywateli. Dopiero wtedy uda się uspokoić cały konflikt.

Bronisław Komorowski uważa też, że prezydent Rosji nie rozumie nowoczesnego świata, przez co zaczął się cały kryzys na Ukrainie. Tezy Putina są sposobem myślenia o świecie, gdzie zawsze są spiski i agenci. Widać wyraźnie, że niektórym się nie mieści w głowie, że ludzie sami mogą się zaangażować, bez mocodawców stojących za nimi - dodał.