Szefowie dyplomacji 28 krajów mają dziś zdecydować, jaka będzie odpowiedź Wspólnoty na wydarzenia na Krymie. Minister Radosław Sikorski powiedział, że po wczorajszym referendum zamiast uspokojenia sytuacji, jest eskalacja konfliktu i zabór Krymu. Podkreślił, że to nie może pozostać bez odpowiedzi społeczności międzynarodowej.

Reklama

Referendum było niekonstytucyjne, nielegalne i zabór Krymu nie będzie uznany przez społeczność międzynarodową. A to musi oznaczać, że Unia Europejska zrobi to, co zapowiadała - dodał szef polskiej dyplomacji.

Początkowo mówiło się, że na czarnej, unijnej liście znajdą się przedstawiciele władz na Krymie. Mają oni mieć zakaz wjazdu do Unii, a ich aktywa finansowe w europejskich bankach zostaną zablokowane. Teraz jednak, jak wynika z nieoficjalnych informacji Polskiego Radia, na liście mają znaleźć się także rosyjscy urzędnicy.

KRYM OGŁASZA NIEPODLEGŁOŚĆ i prosi o przyłączenie do Rosji. RELACJA NA ŻYWO >>>

Reklama