Jak ustawa ma wyjaśnić przyczynę katastrofy? Zadekretujemy, że odtąd dotąd to jest katastrofa, a jeżeli nie ma jednego parametru, to wybuch? Nie można takich głupot robić i takich głupot wymagać. Nie rozumiem, dlaczego prezes Kaczyński nie chce wierzyć w badania naukowe - mówiła Monice Olejnik rzecznik rządu, Małgorzata Kidawa-Błońska. Jej zdaniem cała sprawa została już dawno wyjaśniona przez komisję Millera i prokuraturę.

Reklama

>>>Hofman przyniósł zdjęcia do Olejnik: Anodina, "żółwik" z Putinem

Rzeczniczka rządu bije też w Adama Hofmana za zdjęcie, które przyniósł do "Kropki nad i". Uważa, że pokazywanie jednego kadru ze spotkania Putina z Tuskiem to "próba stworzenia nowego scenariusza katastrofy smoleńskiej". Zdjęcia robi się setkami. Jeśli ktoś ma oryginalny film, widzi sekwencję ruchów danej osoby. Nie sądzę, żeby dla racjonalnie myślącej osoby to był dowód w jakiejkolwiek sprawie. To jest tylko zdjęcie, zapis ułamka sekundy – mówiła Kidawa-Błońska. – Ludzie rozmawiają i każdego można złapać na chwili rozprężenia i takiej mimiki - wytłumaczyła.