Polacy idąc do głosowania w eurowyborach powinni sobie odpowiedzieć na pytanie, czy chcieliby, aby Polskę reprezentowali ci, którzy gotowi są posłać nasze wojska na front ukraiński, czy ci, którzy dbają o polski patriotyzm, ale są rozważni. Jestem przekonany, że gdyby teraz Polską rządzili Jarosław Kaczyński, Antoni Macierewicz i Adam Hofman, polskie wojsko byłoby na Ukrainie. To doprowadziłoby do otwartego konfliktu z Rosją - mówił na antenie TVP Info Roman Giertych.

Reklama

>>>Sikorski: To, co dzieje się na Ukrainie można nazwać wojną

Uważa on też, że to dopiero początek rozlewu krwi na Ukrainie. Państwo ukraińskie nie daje sobie rady z opanowaniem sytuacji, oczywiście jest prowokowane przez Rosję. Najwięcej krwi popłynie w Odessie, to jest kluczowe miasto dla Ukrainy, po tym, jak Krym odpadł od tego państwa- twierdzi. Dodaje też, że sytuacja może skończyć się drugą Syrią. Tym razem u granic Unii Europejskiej.