Piotr Duda na walnym zebraniu delegatów w Łodzi mówił, że jest zbulwersowany, że najważniejsza dla rocznicy organizacja związkowa nie otrzymała zaproszenia na obchody. Powiedział, że otrzymał osobiste zaproszenie na obchody 2 dni przed nimi, najpierw mailem, ale problemem jest brak zaproszenia Solidarności, jako organizacji. Argumentował, że wszystko co działo się podczas uroczystości było - jak się wyraził - "tylko karykaturą bez ducha", bo Komitet Obywatelski nie był przy Lechu Wałęsie, a przy przewodniczącym związku.

Reklama

Piotr Duda dodał, że będzie zachęcać związkowców do startu w zbliżających się wyborach samorządowych, bo można w ten sposób pomóc pracownikom i obywatelom. Jak powiedział, listopadowe wybory samorządowe są kolejnym celem związku.

Szef Solidarności w regionie łódzkim, Waldemar Krenc podkreślał, że działania lokalne pokazują ciągły rozwój związku. Powiedział, że związkowców jest ponad 23 tysiące, skupionych w 400 organizacjach, w tym ponad 40 nowych. Zdaniem szefa łódzkiej Solidarności, związek się rozwija, a jego także nowi członkowie - jak się wyraził - "są w boju".

Podczas zebrania Waldemar Krenc został ponownie wybrany przewodniczącym zarządu regionalnych struktur związku. W głosowaniu pokonał jedynego kontrkandydata, Wiesława Łukawskiego.