W Stanach Zjednoczonych informacja o słowach Radosława Sikorskiego nie należała do najważniejszych. Niektóre gazety oraz portale internetowe odnotowały jednak wypowiedź polskiego ministra. Dziennik "New York Times" ocenił, że Sikorski dyskredytował sojusz z USA używając wulgarnych słów.

Reklama

Gazeta zauważyła, że wraz z ujawnieniem wypowiedzi szefa dyplomacji, polska afera podsłuchowa wkroczyła w bardziej alarmującą fazę, bo dotyka kwestii bezpieczeństwa narodowego w momencie, gdy Polska opowiada się za ostrą reakcją zachodu na działania Rosji we wschodniej Ukrainie.

Słowa Radosława Sikorskiego najbardziej wyeksponował portal internetowy "Huffington Post", który pod zdjęciem polskiego ministra umieścił dosadny cytat z jego wypowiedzi. Magazyn "Time" informując o ujawnieniu nagrań przez "Wprost" zauważył, że szef polskiej dyplomacji w przeszłości popierał Stany Zjednoczone ale później stał się krytyczny wobec amerykańskich władz.

Inne ważniejsze media w zasadzie nie komentowały słów ministra Sikorskiego, ale zamieściły fragmenty depeszy agencji Associated Press z Warszawy z krótkim opisem kryzysu wywołanego przez publikację podsłuchanych rozmów.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ: "Można zaj... PiS", "materiały prokuratorskie są miażdżące". SZCZEGÓŁY PODSŁUCHÓW>>>

ZOBACZ TAKŻE: Kolejna podsłuchana rozmowa. Tym razem o emeryturach i zegarkach Nowaka>>>