- Szczególne oburzenie wywołuje fakt użycia zaawansowanej broni przeciwlotniczej przeciwko celowi cywilnemu - czytamy w oświadczeniu wydanym przez MSZ.

Reklama

Polska przekazuje "najgłębsze wyrazy współczucia rodzinom ofiar tragedii oraz państwom, których obywatele znajdowali się na pokładzie". MSZ wzywa do obiektywnego, międzynarodowego śledztwa, które wyjaśni przyczyny katastrofy.

- Z niepokojem przyjmujemy informację o przechwyceniu przez stronę ukraińską rozmów telefonicznych wskazujących, że za zestrzeleniem samolotu mogą stać prorosyjscy separatyści - napisano w oświadczeniu polskiej dyplomacji.

PAP/EPA / CASSANDRA EDE

Ministerstwo Spraw Zagranicznych wzywa także strony konfliktu i wspólnotę międzynarodową "do przedsięwzięcia wszelkich działań służących obiektywnemu wyjaśnieniu przyczyn katastrofy, zabezpieczeniu dowodów i miejsca katastrofy, godnego traktowania ciał ofiar i należących do nich przedmiotów oraz umożliwienia ekspertom i bliskim ofiar bezpiecznego dostępu do miejsca katastrofy".

Reklama

W sprawie zestrzelenia samolotu pasażerskiego, zorganizowano też spotkanie premiera Donalda Tuska z szefami resortów spraw zagranicznych, obrony narodowej oraz spraw wewnętrznych.

Jak mówiła na antenie radiowej Jedynki Małgorzata Kidawa-Błońska, Donald Tusk poznał najnowsze informacje o katastrofie, które spłynęły w ciągu ostatnich kilku godzin. Rzecznik rządu przyznała, że bardzo ważną kwestią jest potwierdzenie informacji, że na pokładzie samolotu nie było obywateli Polski. Na razie - jak powiedziała - "wiadomo to na ponad 90 proc.". Premier i ministrowie będą zastanawiać się, w jaki sposób Polska może pomóc Ukrainie w badaniu sprawy i jaki wpływ tragedia ma na sytuację międzynarodową.

Już wieczorem premier rozmawiał o katastrofie z szefem MON Tomaszem Siemoniakiem. Minister przedstawił premierowi pierwszy raport dotyczący katastrofy. Szef rządu rozmawiał też o wczorajszych wydarzeniach z prezydentem Bronisławem Komorowskim. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT >>>

Boeing 777 linii Malaysia Airlines spadł na ziemię we wschodniej Ukrainie. Zginęło 298 osób. Maszyna prawdopodobnie została zestrzelona - na razie nie wiadomo przez kogo.