Grzegorz D. - bo o nim mowa - stanął wczoraj przed sądem. Według informacji, do których dotarła "Gazeta Wyborcza", mężczyzna został oskarżony m.in. o oświadczenie nieprawdy w fakturach, a jego działanie mogło posłużyć później sześciu firmom do wyłudzenia zwrotu podatku VAT.

Reklama

Co więcej, działanie męża szefowej świętokrzyskich struktur PO, zdaniem prokuratury, w znacznym stopniu przyczyniło się do wyłudzeń na kwotę 1,4 mln podatku VAT - oskarżony dokonał 190 fałszerstw faktur.

Jak podaje także "Gazeta Wyborcza", mężczyzna miał we wcześniejszej fazie procesu współpracować ze śledczymi. Grozi mu do dwóch lat więzienia w zawieszeniu i grzywna.