Jest czymś absurdalnym, żeby Schetyna, który nie ma pojęcia o sprawach zagranicznych, był ministrem spraw zagranicznych - mówił w "Jeden na jeden" na antenie TVN 24 Jacek Kurski. Ile razy słuchałem Schetyny w kryzysowych sytuacjach, łapałem się za głowę - jak dalece ten człowiek nie ma pojęcia o polityce zagranicznej. Dano mu resort, w którym kompletnie się skompromituje - dodał były europoseł. Jego zdaniem, o tej nominacji zadecydowała wewnętrzna gra frakcji partyjnych.

Reklama

Kurskiemu nie podoba się też pomysł, by Radosław Sikorski został marszałkiem Sejmu. Jestem przerażony pewną ostentacji i brutalnością tej nominacji. Ktoś, kto definiował swoją tożsamość polityczną na zasadzie dożynania watahy ma być marszałkiem? To jest numer zmierzający do tego, by sprowokować opozycję - dodał polityk.