Szef Klubu PiS Mariusz Błaszczak podkreślił, że źródłem kryzysu w polskim rolnictwie jest nieudolność Marka Sawickiego. Najbardziej widocznym przykładem kryzysu jest, jego zdaniem to, że polscy sadownicy nie otrzymali wsparcia z Unii Europejskiej w związku z rosyjskim embargiem na owoce i warzywa.

Reklama

Na wypadek gdyby do debaty nie doszło, Janusz Wojciechowski zaadresował swoje pytania do prezesa PSL Janusza Piechocińskiego i przewodniczącego Rady Naczelnej PSL Jarosława Kalinowskiego. Dlaczego nie wyrzucają Sawickiego w tej sytuacji kiedy jest tak powszechnie krytykowany? - brzmiało ostatnie, jedenaste pytanie. Próbę odpowiedzi podjął od razu poseł PiS Marcin Mastalerek. Gdyby Janusz Piechociński "wyrzucił z rządu" Sawickiego, to sam jego zdaniem mógłby zostać odwołany z funkcji szefa PSL.

Tajemnicą poliszynela jest, według posła Mastalerka to, że Janusz Piechociński został wybrany na kongresie dzięki poparciu ludzi Sawickiego i to bardzo małą większością głosów. Do debaty jednak raczej nie dojdzie, bo jak wyjaśnił poseł PSL Stanisław Żelichowski nie ma dobrej karty w PSL-u Wojciechowski.

Przypomniał, że Janusz Wojciechowski był kiedyś prezesem PSL i zarzucił mu, że próbował Stronnictwo "rozwalić od środka" odchodząc wraz z dwójką wiceprezesów do innej partii.

Reklama

Według posła Żelichowskiego, odpowiednim partnerem do debatowania dla ministra Sawickiego może być prezes PiS Jarosław Kaczyński, gdyż Sawicki jest trzy półki wyżej niż Wojciechowski. Poseł PSL wyjaśnił, że europoseł Wojciechowski może rozmawiać w Parlamencie Europejskim z przewodniczącymi komisji rolnictwa, też działaczem PSL Czesławem Siekierskim.

Posłowie PiS zapowiedzieli, że jeśli minister Sawicki nie spotka się z europosłem Wojciechowskim, to kandydaci PiS będą rozmawiać z rolnikami o problemach wsi i o ministrze Sawickim. Poseł Marcin Mastalerek poinformował, że PiS przygotował w tym celu pół miliona ulotek, które będą rozdawane na terenach rolniczych.

Na ulotce widnieje między innymi wizerunek ministra Sawickiego i napis "Nie jestem frajerem nie głosuję na PSL".

CZYTAJ TAKŻE: SLD chce odwołania ministra rolnictwa. Lewica popiera sadowników>>>