Socjolog profesor Henryk Domański, który gościł w radiowej Jedynce, mówił, że nic nie wskazywało na taki właśnie wynik wyborów. Jego zdaniem, w tej kampanii "PO nie zrobiła nic złego, a PiS nic dobrego". Socjolog mówił, że afera z udziałem posłów PiS, którzy lecieli do Madrytu, powinna była osłabić tę partię, jednak tak się nie stało.

Reklama

Specjalista od marketingu politycznego Sergiusz Trzeciak powiedział w radiowej Jedynce, że wygrana ma dla PiS jest dla tej partii ważnym bodźcem, który pomoże jej w przygotowaniu do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych.

- Została przełamana pewna psychologiczna bariera kolejnych przegranych - mówił Trzeciak.

Według exit polls, trzecie miejsce zajęło PSL, które uzyskało 17 procent poparcia. Mandaty do sejmików zdobył także SLD-Lewica Razem z wynikiem 8,8 procent. Pozostałe ogólnopolskie komitety nie przekroczyły 5-procentowego progu wyborczego.

Reklama

Z sondażu wynika, że frekwencja wyniosła 46,4 procent.

Oznaka przetasowania na scenie politycznej?

Polskie Stronnictwo Ludowe a także Prawo i Sprawiedliwość to partie, które najlepiej poradziły sobie w wyborach samorządowych. Takiego zdania jest politolog, doktor Bartłomiej Biskup, gość Polskiego Radia 24.

Powiedział on, że każda z partii będzie chwalić się dobrymi wynikami, ale łatwo zauważyć, kto wypadł najkorzystniej. Politolog zauważył, że po przeliczeniu głosów na mandaty radnych okaże się, że najwięcej będzie ich mieć PSL, zyska też Prawo i Sprawiedliwość.

Reklama

W opinii doktora Biskupa, największym przegranym wyborów jest Sojusz Lewicy Demokratycznej. Poparcie dla niego bardzo spadło i, zdaniem politologa, Sojusz musi się poważnie zastanowić, co dalej robić w Polsce i jaką być partią.

Komentując wynik Platformy Obywatelskiej, doktor Biskup powiedział, że jest on średni, a politycy tej partii liczyli na więcej.

Wyniki wyborów samorządowych nie są jeszcze - według politologa - oznaką przetasowania na scenie politycznej. Z taką oceną będziemy musieli poczekać do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych.

Silny efekt psychologiczny?

Platforma Obywatelska odnotowała o cztery punkty procentowe mniejsze poparcie niż w trakcie ostatnich wyborów, ale w dalszym ciągu pozostaje istotną siłą polityczną. Zwycięzcą w starciu o sejmiki wojewódzkie w opinii politolog z Instytutu Nauk Politycznych UW bezsprzecznie jest PiS.

- Wygrana da partii w najbliższym czasie przewagę psychologiczną do budowania strategii wyborczych w wyborach parlamentarnych - powiedziała profesor Marciniak. W jej opinii Jarosław Kaczyński będzie podkreślał, że partia jest czysta moralnie i zdolna do eliminacji tych polityków, którzy szkodzą jej wizerunkowi czy zachowują się niewłaściwie.

Politolog z Uniwersytetu Warszawskiego zwraca jednak uwagę, że w wynikach wyborów do rady gmin prawdziwym zwycięzcą okaże się zapewne PSL.

Największym przegranym wyborów samorządowych jest natomiast Sojusz Lewicy Demokratycznej. - To czerwona kartka za brak zjednoczenia lewicy i niezdolność do konstruowania koalicji wyborczych, z czego i SLD i inne partie lewicowe muszą wyciągnąć wnioski - uważa Marciniak.