Mimo, że minister zdrowia ma służbową limuzynę, to na podróże własnym autem pobrał w 2012 r. 27 tys. zł, informuje "Wprost". W praktyce oznacza to, że w każdy weekend musiałby przejeżdżać 600 km, a w święto - 300. Arłukowicz dopytywany o szczegóły, uchylał się od komentarza.

Reklama

Jeszcze więcej na przejazdy wydał Sławomir Neumann. W latach 2009-2013 deklarował przejazdy za, rokrocznie, 35,1 tys. zł. Jak zauważa "Wprost" oznacza to, że każdego roku musiałby przemierzać taką samą trasę z dokładnością do jednego metra, a w ciągu pięciu lat prawie pokonać odległość, która dzieli Ziemię i Księżyc.

Zastępca Arłukowicza także nie znalazł czasu na komentarz w sprawie wyjazdów.

Za każdy przejechany służbowo kilometr posłowi przysługuje 83 gr.

Arłukowicz odpowiada na publikację "Wprost"

Reklama

Samochód służbowy ministerstwa nigdy nie był wykorzystywany do celów związanych z mandatem posła - twierdzi w odpowiedzi na publikację "Wprost" szef resortu zdrowia Bartosza Arłukowicz.

Minister zdrowia w wydanym oświadczeniu twierdzi, że jasno dokonał rozdziału obowiązków poselskich od ministerialnych.

Reklama

Większa liczba służbowych wyjazdów poselskich w 2012 i 2013 roku jest naturalną konsekwencją powołania mnie na stanowisko Ministra Zdrowia, a w związku z tym dużo większą liczbą zaproszeń oraz spotkań z mieszkańcami i samorządowcami, a także ważnych dla regionu wydarzeń, w których brałem i biorę czynny udział - wyjaśnił Bartosz Arłukowicz.

"Wprost" wyliczył, że w sprawach służbowych minister przejeżdża własnym autem w każdy weekend średnio po 600 kilometrów i w każde święto 300 kilometrów. Bartosz Arłukowicz uzasadnia ten fakt "szczególnym położeniem województwa zachodniopomorskiego" a także dużymi odległościami pomiędzy lotniskiem a Szczecinem, innymi miejscowościami regionu oraz licznymi wyjazdami poza granice województwa. Minister zdrowia został wybrany na posła właśnie w okręgu szczecińskim.

Bartosz Arłukowicz przypomina również, że ryczałt na prowadzenie biura poselskiego wynosi 12 150 złotych miesięcznie. Z tej kwoty mogą być pokrywane między innymi wydatki na przejazdy posła samochodami w związku z wykonywaniem mandatu.