Na specjalnej konferencji prasowej oświadczył, że najpierw pomylił się, a później powielił błąd w paru kolejnych oświadczeniach. Pomyłka miała charakter mechaniczny.

W to jednak nie wierzy jego główny konkurent polityczny - Andrzej Jaworski. Podkreśla, że Adamowicz zapowiedział zawieszenie swojego członkostwa w Platformie Obywatelskiej, ale już z urzędu prezydenta ustępować nie zamierza. Andrzej Jaworski dziwi się, że skoro są powody, by Adamowicz nie mógł być członkiem PO, to tym bardziej nie powinien być prezydentem dużego miasta.

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Szef klubu radnych PiS: Adamowicz powinien podać się do dymisji>>>

Jak powiedziała Radiu Gdańsk prokurator Hanna Grzeszczyk, naczelnik Wydziału V do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu, zostało mu przedstawionych sześć zarzutów. Są one zagrożone karą do trzech lat więzienia. Prokurator nie chciała powiedzieć, czy prezydent Gdańska przyznał się do winy.

Reklama

Zarzuty obejmują okres 2010-2012 r. i dotyczą oświadczeń majątkowych. CZYTAJ WIĘCEJ>>>