Wszystko zaczęło się od słów posła PiS. Prezydent Bronisław Komorowski ma związki ze SKOK - stwierdził Bartosz Kownacki i pokazał w programie Moniki Olejnik na antenie Radia ZET zdjęcie prezydenta z założycielami SKOK Wołomin, które zrobiono na premierze jednego z filmów.. To nie jest program satyryczny. Pan się zachowuje jakby pan przyszedł. Tam było ponad tysiąc osób. Prezydent był w kuluarach kilkanaście minut. Takich zdjęć powstało kilkadziesiąt. Gdyby pani redaktor Olejnik tam była, to jako osoba równie znana, też by takie zdjęcia miała - odpowiedział Tomasz Nałęcz. Jeśli PiS twierdzi, że prezydent zna te osoby, to prosimy o dowody. To jest kłamstwo - dodał prezydencki minister.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ O AFERZE W SKOK WOŁOMIN>>>

Tymczasem Krzysztof Gawkowski z SLD zapewniał, że często widział czołowych polityków PiS na imprezach SKOK Wołomin. Mówił choćby o Jacku Sasinie i Mariuszu Błaszczaku. Boi się pan prawdy. Dlaczego szefostwo pana klubu chodziło na przyjęcia urodzinowe i imieninowe jeszcze w sierpniu 2014 roku? - atakował Kownackiego. Do walki włączył się wtedy Zbigniew Ziobro. Lider Solidarnej Polski oskarżył PO o ochronę wołomińskiej kasy. Prezydent i Platforma Obywatelska kontrolują policję, służby specjalne i służby ścigania, a grupa przestępcza w SKOK Wołomin dopuszczała się bezkarnie przestępstw. Gdzie były organy ścigania? Gdzie była tarcza antykorpucyjna Donalda Tuska? - pytał. Z pana wypowiedzi wynika, że pan zamiast zamykać tych, którzy są odpowiedzialni za przestępstwa, zamknąłby tych, którzy składali tam pieniądze - usłyszał w odpowiedzi od Gawkowskiego. Pan jest bezczelny i zakłamany. Proszę nie manipulować. Broni pan układu rządzącego - podsumował Ziobro.

Bartosz Kownacki oskarżył wtedy prezydenta o to, że broniąc WSI, doprowadził do defraudacji. Uznał też, że zarówno politycy SLD, sama Monika Olejnik, jak i wszyscy, którzy dyskredytowali raport z likwidacji WSI są odpowiedzialni za zamieszanie w kasie, bo ludzie, którzy stali za tym SKOK-iem byli wymienieni w raporcie. Tomasz Nałęcz zapytał wtedy, czy na sali jest lekarz.

Reklama

ZOBACZ TAKŻE: Afera w SKOK? "To nie Bierecki, tylko Platforma i kumple z WSI">>>