Od dwóch dni opinia publiczna żyje sprawą nielegalnych podsłuchów. Możemy się zgodzić, że jedynym efektem śledztwa jest gigantyczny wyciek akt. To podważa w sposób szczególny zaufanie do państwa. To oznacza, że nie przyjmę sprawozdania Prokuratora Generalnego - mówiła na konferencji prasowej Ewa Kopacz. Podkreśliła jednak, że jedyną instytucją, która powinna wyjaśnić aferę podsłuchową, jest sprawna prokuratura z nowym prokuratorem generalnym, a nie sejmowa komisja śledcza.

Reklama

Rozmawiałam z osobami, które pojawiają się na taśmach. Wspólnie uznaliśmy, że nie możemy czekać. PO nie może być obciążana taśmami w kampanii. Ci, którzy są ofiarami nielegalnych podsłuchów dziś wykazały się szczególną odpowiedzialnością za państwo - powiedziała.

Stanowiska stracili ministrowie zamieszani w aferę taśmową. Do dymisji podali się minister zdrowia, Bartosz Arłukowicz, minister sportu Andrzej Biernat, który miał spotkać się w restauracji z Janem Kulczykiem. Komplet akt afery hazardowej trafił do sieci. Zbigniew Stonoga: Witam was, złodzieje z Wiejskiej>>>

Ewa Kopacz nakłoniła też do dymisji ministra skarbu, Włodzimierza Karpińskiego. Nowe taśmy "Wprost". Minister skarbu "ma problem" Burego">>>

Reklama

Do dymisji podali się także, wymienieni w aktach afery taśmowej, trzej wiceministrowie - Rafał Baniak, Tomasz Tomczykiewicz i Stanisław Gawłowski.
Wiceminister skarbu nowym bohaterem afery taśmowej? SMSy od Falenty>>>

Ze stanowiska ma też odejść marszałek Sejmu Radosław Sikorski oraz szef doradców Ewy Kopacz - Jan Vincent Rostowski. Z kolei Jacek Cichocki jedynie stracił funkcję koordynatora służb specjalnych. Został jednak w Kancelarii Premiera. Kolejne nagrania. "Toast za ukochanego przywódcę". Sikorski i Rostowski zawierają deal>>>

Ewa Kopacz na sam koniec swego wystąpienia przeprosiła też Polaków za zachowanie polityków PO, którzy zostali nagrani w warszawskich restauracjach. CZYTAJ WIĘCEJ>>>