Szczerba dodał, że z niepublikowanego raportu Parlamentarnego Zespołu Wolnego Rynku wynika, że obciążenia spółek skarbu państwa z tytułu utrzymania związkowych etatów wynoszą około pół miliarda złotych rocznie. Zdaniem Szczerby, działacze związkowi, których poseł nazywa świętymi krowami, często angażują się w działania polityczne, a nie w działania związane z ochroną praw pracowniczych.

Reklama

Michał Szczerba uważa też, że związki zawodowe, w przeciwieństwie do tego co mówił Leszek Miller, będą w stanie utrzymać się wyłącznie ze składek, tak jak ma to miejsce w Niemczech czy w Wielkiej Brytanii. Dodaje, że najostrzejsze przepisy dotyczące związków zawodowych mają Stany Zjednoczone Ameryki północnej.

One mogą funkcjonować, ale poza zakładem pracy i gdy jest problem z pracodawcą one włączają się do jego rozwiązania. Natomiast nie jest tak, że związki zawodowe w dużej mierze zarządzają firmą - powiedział Szczerba.

Poseł zaprzeczył też, jakoby PO była obrażona na przewodniczącego NSZZ Solidarnoć Piotra Dudę. Powiedział, że Platforma oddziela emocje, którymi kieruje się Piotr Duda w działalności politycznej od regulacji prawnych, które będą dotyczyły wszystkich związków zawodowych w Polsce.

Reklama

Podczas sobotniej konwencji wyborczej Platformy Obywatelskiej premier Ewa Kopacz, mówiąc o programie PO zapowiedziała m.in. likwidację obowiązku finansowania przez pracodawców etatów związkowych. Zrobimy to dlatego, że wiemy, że bycie działaczem związkowym to działalność dla ludzi pracy a nie droga do załatwienia sobie luksusowego życia - mówiła przewodnicząca PO.