Wizyta szefowej rządu w Bykowni zbiega się z rocznicą otwarcia cmentarza, 21 września 2012 roku. W uroczystości wspólnie uczestniczyli wówczas prezydenci Polski i Ukrainy - Bronisław Komorowski i Wiktor Janukowycz.

Reklama

Na polskim cmentarzu w Bykowni, wsi, znajdującej się obecnie w granicach Kijowa, spoczywają szczątki 3435 polskich obywateli z Ukraińskiej Listy Katyńskiej, zamordowanych w 1940 roku przez funkcjonariuszy NKWD. Większość z ofiar stanowili aresztowani działacze konspiracyjnych organizacji, oficerowie niezmobilizowani we wrześniu 1939 roku, urzędnicy państwowi i samorządowi oraz "element społecznie niebezpieczny" z punktu widzenia zbrodniczych władz sowieckich.

W czwartej katyńskiej nekropolii znajdują się między innymi: ołtarz z nazwiskami ofiar, Dzwon Pamięci oraz symbole religijne podkreślające wielowyznaniowy charakter II Rzeczpospolitej - krzyż łaciński i prawosławny, gwiazda Dawida i półksiężyc. Podobnie, jak na pozostałych cmentarzach katyńskich, zostały rozmieszczone indywidualne tabliczki, na których są epitafia ofiar.

Bykownia jest miejscem pochówku ofiar masowych mordów z czasów stalinowskich. W sumie liczbę pochowanych w tamtym rejonie szacuje się na 100-120 tysięcy osób. Są to głównie ofiary ukraińskie z okresu tzw. "wielkiego terroru", czyli lat 1937-1938.

Reklama

Zbrodnią katyńską określa się wymordowanie przez NKWD w 1940 roku blisko 22. tysięcy Polaków. W tej liczbie znaleźli się jeńcy wojenni, wzięci do niewoli po agresji Związku Radzieckiego na Polskę we wrześniu 1939 roku oraz osoby cywilne przetrzymywane w obozach i więzieniach na Ukrainie i Białorusi. Ofiarą padli obywatele, będący elitą narodu, stanowiący jego potencjał obronny, intelektualny i twórczy. Jeńców zgładzano strzałem w tył głowy.

Masowe mogiły w Bykowni zostały odnalezione wiosną 1989 roku. Dwa lata później Główna Komisja Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu uzyskała informacje, że istnieją dowody świadczące, że w Bykowni pochowano również Polaków. Prace wykopaliskowe rozpoczęły się w 2001 roku. Pierwsze polskie groby odkryto 5 lat później, kiedy do badań poszukiwawczych przystąpił Instytut Pamięci Narodowej.

Znaleziono liczne przedmioty świadczące o związkach z Polską - strzępki mundurów, dokumenty, monety, a nawet protezę dentystyczną "polskiej szkoły". Pierwszym dowodem na fakt pochówku polskich oficerów w Bykowni był znaleziony w 2007 roku nieśmiertelnik starszego sierżanta Józefa Naglika. Ekshumacje zaczęły się w maju 2011 roku.

Reklama

Akt erekcyjny pod budowę Polskiego Cmentarza Wojennego w Bykowni został wmurowany w 2011 roku. W uroczystości wzięli udział Bronisław Komorowski i Wiktor Janukowycz. Wraz z aktem erekcyjnym wkopano urny z ziemią z Katynia, Kozielska, Ostaszkowa, Miednoje, Starobielska, Charkowa i Warszawy. Za budowę cmentarza odpowiadała Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Nekropolię otwarto w 2012 roku.

Śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej prowadzi Instytut Pamięci Narodowej. W 2004 roku, po 14 latach zakończyła swoje dochodzenie rosyjska prokuratura wojskowa, uznając, że mord nie był zbrodnią ludobójstwa i nikogo nie można postawić przed sądem.