Bogdan Święczkowski to absolwent Wydziału Prawa i Administracji UJ, prokurator i wykładowca akademicki. Po wygranych przez PiS wyborach zaczął awansować - najpierw z Katowic do Prokuratury Krajowej, gdzie był szefem biura ds. zwalczania przestępczości zorganizowanej, potem do ABW.

Reklama

Święczkowski kierował agencją w latach 2006-2007. Nadzorował m.in. sprawę Barbary Blidy. - Jako był szef ABW ponoszę moralną odpowiedzialność za to, że moi funkcjonariusze nie zapobiegli tym działaniom Blidy i w konsekwencji jej śmierci - powiedział na komisji, która badała okoliczności śmierci posłanki SLD. Zaznaczył jednak, że gdyby nie samobójstwo, to śledztwo wykazałoby, iż Blida dopuściła się przestępstw korupcyjnych.

Prokurator w 2011 roku wystartował w wyborach do Sejmu i zdobył miejsce w parlamencie. Ale jego mandat poselski został wygaszony w związku z tym, że Święczkowski nie zrzekł się funkcji prokuratora w stanie spoczynku. Po batalii prawnej Sąd Najwyższy uznał, że prokurator w stanie spoczynku nie może być posłem.

Nowy podsekretarz stanu w ministerstwie sprawiedliwości urodził się w Sosnowcu, ma 45-lat.