Daniel Obajtek jeszcze do niedawna był wójtem gminy Pcim. Teraz z samorządu rusza do wielkiej polityki. Ciągnie się za nim jednak przeszłość, a dokładnie - prokuratorskie zarzuty korupcyjne. Jak napisała "Gazeta Krakowska", która dokładnie przyglądała się kłopotom Obajtka z prawem, śledczy twierdzą, że przyjął on 50 tysięcy złotych łapówki od gangsterów zajmujących się wyłudzaniem haraczy. Poza tym Obajtek miałby również wyłudzić kwotę 700 tysięcy złotych i narazić pracodawcę na straty w wysokości 1,4 miliona złotych.

Reklama
Agencja Gazeta / Fot. Sławomir Kamiski Agencja Gazeta

Przeszłość nowego szefa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie była raczej tajemnicą dla nowego szefa resortu rolnictwa. Krzysztof Jurgiel bez najmniejszych wątpliwości wręczył Obajtkowi nominację.

Reklama

Akt powierzenia obowiązków wręczył minister Krzysztof Jurgiel. Powodem odwołania dotychczasowego prezesa tej instytucji Andrzeja Grossa są nieprawidłowości w funkcjonowaniu systemu informatycznego w ARiMR - ogłosiło ministerstwo rolnictwa w komunikacie.

Portal natemat.pl zdobył od doradcy szefa resortu wypowiedź odnoszącą się do tej sprawy. Dariusz Mamiński stwierdził, że każdy, kto nie jest skazany prawomocnym wyrokiem sądowym, jest w Polsce uznawany za niewinnego, a zarzuty nie utrudnią mu pracy na nowym stanowisku. Poproszony o komentarz sędzia Janusz Adamski, szef wydziału karnego sądu w Sieradzu, przed którym toczy się sprawa z dołączonym do niej wątkiem dotyczącym Daniela Obajtka, stwierdził wprost: - Jest oskarżonym.