Borys Budka, były minister sprawiedliwości i przedstawiciel wnioskodawców przez Trybunałem Konstytucyjnym nie wyobraża sobie, by prezydent nie uszanował wyroku Trybunału. Uznał on, że trzech z pięciu sędziów TK, których ślubowania nie przyjął prezydent, zostało wybranych zgodnie z konstytucją.

Reklama

Poseł Budka uważa, że w tej sytuacji wczorajszy wybór pięciu sędziów i przyjęcie ślubowania od czworga z nich są nieważne. Jego zdaniem prezydent powinien szybko pozbyć się doradców, którzy nakłonili go do tego, by naraził na szwank swój autorytet.

PAP / Jakub Kamiski

Poseł PiS Marek Ast, który przed Trybunałem był sprawozdawcą w imieniu Sejmu, mówił, że nic w tej sprawie się nie zmienia. W jego opinii, sędziowie nie zajmowali się konstytucyjnością sejmowych uchwał w sprawie wyboru sędziów. W jego opinii, słowa o niezwłocznym przyjęciu ślubowania są "pojemne" i "trudno ocenić co Trybunał miał na myśli". - Na pewno nie miał na myśli niekonstytucyjnego działania prezydenta - ocenił poseł PiS.

Reklama

Trybunał uznał, że prezydent ma konstytucyjny obowiązek odebrania ślubowania od sędziego wybranego przez Sejm. Skoro w ustawie nie ma terminu, prezydent powinien to zrobić niezwłocznie, co jest podstawą europejskiej kultury prawnej - dodał sędzia Marek Zubik.