W bogatej Warszawie łatwiej o pracę i dobre zarobki. Radom, drugie co do wielkości miasto na Mazowszu, od lat zmaga się z 20-prcentowym bezrobociem i ubóstwem. Dlatego zdaniem Andrzeja Kosztowniaka, byłego prezydenta a dziś posła PiS, wyłączenie stolicy wszystkim wyjdzie na dobre.

Reklama

Poseł tłumaczy, że nie chodzi jedynie o to gdzie będzie przebiegała granica administracyjna ani o to, w którym z miast znajdą się siedziby urzędów - wojewódzkiego i marszałkowskiego. Nadrzędnym celem jest nowy sprawiedliwy podział pieniędzy, zwłaszcza unijnych.

Po podziale, w nowym województwie pozostałaby zaledwie co trzecia firma, a dochody z podatku CIT spadłyby o 90 procent. W takiej sytuacji nowy samorząd będzie miał wielkie problemy ze sfinansowaniem nałożonych na niego zadań.

Reklama

Zdaniem Radosława Witkowskiego, prezydenta Radomia, tak poważna decyzja wymaga wielkiej rozwagi. Przekonuje, że idea jest może i słuszna, ale najważniejsze są założenia, przedstawione przez rząd.
Stolica nowego województwa miałaby być albo w Radomiu, albo w Płocku.