Jarosław Kaczyński mówił w Mońkach na Podlasiu, że ci ludzie stawiają taki opór "dobrej zmianie", bo utracili przywileje wynikające z władzy. Dodał, że korzystano z nich także nielegalnie, a ludzie - jak się wyraził - "tamtej ekipy" nie odpowiadali za swoje czyny, bo mieli "nieformalny immunitet".

Reklama

Jarosław Kaczyński był dziś na Podlasiu, by udzielić wsparcia kandydatce PiS Annie Marii Anders w zaplanowanych na 6 marca wyborach uzupełniających do Senatu. Oprócz Moniek prezes PiS odwiedził też Zambrów, gdzie, podobnie jak w Mońkach, spotkał się z mieszkańcami.