Poinformował ponadto, że nie będzie uczestniczył w rozpoczynającej się we wtorek rozprawie dotyczącej grudniowej nowelizacji ustawy o TK.

Prokurator Generalny sformułował w piśmie do TK stanowisko w trzech kwestiach proceduralnych. Przede wszystkim napisał, że sprawa powinna być rozpatrywana w pełnym składzie liczącym co najmniej 13 sędziów, co wynika z brzmienia ustawy o TK obowiązującej po wejściu w życie nowelizacji z 22 grudnia 2015 r.

Reklama

Rozstrzygnięcie o tym, czy wnioski w niniejszej sprawie mają być rozpoznane na rozprawie, czy na posiedzeniu, powinno zapaść w pełnym składzie Trybunału Konstytucyjnego, jako składzie właściwym do orzekania w sprawie, liczącym co najmniej 13 sędziów Trybunału - napisał Ziobro w piśmie.

Stwierdził ponadto, że w razie podjęcia przez liczący co najmniej 13 sędziów pełny skład TK rozstrzygnięcia o rozpoznaniu sprawy na rozprawie, wyznaczenie terminu rozprawy powinno nastąpić według kolejności wpływu spraw do Trybunału. Poza tym powinno ono uwzględniać zasadę, iż rozprawa nie może odbyć się wcześniej niż po upływie określonego w ustawie okresu od dnia doręczenia uczestnikom postępowania zawiadomienia o terminie rozprawy. Grudniowa nowelizacja ustawy o TK przewiduje dla spraw orzekanych w pełnym składzie 6-miesięczny termin.

Reklama

Ziobro zauważył, że prezes TK wyznaczył pełny skład Trybunału dla rozpoznania tej sprawy i wskazał 10-osobowy skład orzekający Trybunału, który uzupełniony został o dwóch kolejnych sędziów TK.

Prokurator generalny napisał, że konieczność przestrzegania zasady działania Trybunału Konstytucyjnego we właściwym składzie i we właściwej procedurze ma istotne następstwa także dla publikacji jego orzeczeń. Wskazał, że ze względu na znaczenie publikacji, ogłaszanie orzeczeń TK nie może sprowadzać się do prostej czynności technicznej polegającej na przeniesieniu do organu publikacyjnego tekstu otrzymanego od Prezesa Trybunału.

Reklama

Prezes Rady Ministrów musi dbać o to, aby ogłoszony w organie publikacyjnym tekst orzeczenia Trybunału nie zawierał błędów istotnie wpływających na sens orzeczenia. Musi także badać, czy tekst przekazany mu do publikacji spełnia prawne wymogi orzeczenia (...). Oznacza to, że tekst zawierający istotne błędy lub pochodzący od niewłaściwego składu albo wydany bez przestrzegania norm proceduralnych nie może być publikowany do czasu usunięcia wad - ostrzega prokurator generalny.

Zaznaczył, że "publikacja istotnie wadliwego tekstu w oficjalnym organie publikacyjnym prowadziłaby do naruszenia zasady pewności prawa wypływającej z, wyrażonej w art. 2 Konstytucji, zasady demokratycznego państwa prawnego". Według Ziobry de facto byłoby to wprowadzenie opinii publicznej w błąd co do faktu dojścia do skutku tak wadliwego orzeczenia.

Zwrócił uwagę na negatywny odbiór społeczny publikacji orzeczenia dotkniętego wadą kwalifikowaną, powodującą nieważność takiego orzeczenia. Według niego informacja taka z pewnością dotarłaby do społeczeństwa, "a fakt opublikowania orzeczenia - mimo tej jego wadliwości - podważyłby znacząco zaufanie obywateli do państwa".

Jednocześnie, wobec stwierdzonych wyżej, nader poważnych zastrzeżeń do trybu procedowania Trybunału Konstytucyjnego w niniejszej sprawie - zmuszony jestem oświadczyć, iż do czasu spełnienia wymogów wskazanych w petitum niniejszego stanowiska Prokurator Generalny, szanując zasadę legalizmu, nie będzie uczestniczył w postępowaniu w sprawie o sygnaturze akt K 47/15 - podsumował prokurator generalny.

We wtorek i środę TK ma badać nowelizację ustawy o TK z grudnia 2015 r. autorstwa PiS - zaskarżoną przez posłów PO, PSL i Nowoczesnej, pierwszą prezes Sądu Najwyższego, Rzecznika Praw Obywatelskich i Krajową Radę Sądownictwa.

Prokurator generalny Zbigniew Ziobro wycofał z Trybunału Konstytucyjnego krytyczną wobec noweli ustawy o TK autorstwa PiS opinię swego poprzednika Andrzeja Seremeta; wniósł też o odroczenie posiedzenia TK ws. noweli o 14 dni. Uzasadnił to "czasem potrzebnym do zajęcia stanowiska w tej sprawie". TK rozpozna wniosek we wtorek.