W jej zainteresowaniu znalazło się już m.in. śledztwo smoleńskie i jego różne wątki, tzw. śledztwo po śledztwie. Trwa audyt, który ma przynieść odpowiedź na pytanie, czy doszło do ewentualnych zaniedbań prokuratorów i urzędników. "Ponownie będzie badany również cywilny wątek dotyczący organizacji tragicznego lotu do Smoleńska. Wątek został trzy razy umorzony przez prokuraturę i musiałyby pojawić się nowe dowody, by było ponowne śledztwo", dodaje Gazeta.pl.

Reklama

Wróciła też sprawa kardiochirurga doktora G., o którym Ziobro mówił: Już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie. Badany jest m.in. wątek ewentualnych błędów medycznych i przyjmowania kopert z pieniędzmi.

Odżył także wątek afery podsłuchowej – "sprawdzana jest główna sprawa, która zakończyła się aktem oskarżenia Marka Falenty, jego współpracownika i dwóch kelnerów". - Do Prokuratury Krajowej ściągnięto wszystkie tzw. sprawy podsłuchowe - mówi "Rzeczpospolitej" jeden z prokuratorów.

Reklama

Wraca się też do sprawy powoływania się na wpływy w Sądzie Najwyższym. Pod koniec marca do Prokuratury Krajowej ściągnięto jej akta. To jedna ze słynnych akcji CBA z czasów, gdy jej szefem był Mariusz Kamiński, dziś koordynator służb specjalnych. CBA przez podstawioną osobę i przez łańcuszek prawników testowało, czy za łapówkę da się załatwić korzystny wyrok w sądach we Wrocławiu i w Sądzie Najwyższym.