Przyjechałem w niedzielę rano do Krakowa, więc nie miałem na nic czasu. Wszystko kupowałem, głównie artykuły spożywcze - tłumaczy Ryszard Terlecki w rozmowie z Fakt24.pl, odnosząc się do fotografii opublikowanej w internecie. Zdjęcie, które pokazuje Fakt24.pl, przedstawia wicemarszałka z PiS stojącego w kolejce do kasy w krakowskim supermarkecie. Na pytanie, dlaczego robił zakupy w niedzielę, Terlecki odpowiada, że gdyby sklep był zamknięty, to "jakoś by sobie poradził".

Reklama

Jak wyjaśnia Fakt24.pl, poseł PiS wracał w niedzielę z wyjazdowego dwudniowego posiedzenia Prawa i Sprawiedliwości w Jachrance. W pobliżu luksusowego podwarszawskiego hotelu, w którym parlamentarzyści odbyli spotkanie, są jedynie dwa sklepy.

Projekt ustawy zakazującej handlu w niedzielę forsuje NSZZ "Solidarność". Partia Jarosława Kaczyńskiego przychyla się do jej zapisów.
Reklama