Obawiam się, że mamy do czynienia z czymś, co można nazwać trzecią falą kryzysu. Pierwsza fala w 2009 r. i druga fala w latach 2012-2013 przyszły z zewnątrz do Polski. Póki co nic złego do nas z zewnątrz nie przychodzi, a PiS nam urządził trzecią falę kryzysu - mówił w "Faktach po Faktach" na antenie TVN24 były wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski. Bierze się to z kompletnego zaniknięcia inwestycji – w trzecim kwartale spadły o 10 proc. To skutek tzw. reformy służby cywilnej, wyrzucono kompetentnych fachowców, a wprowadzono zupełnie niekompetentnych ludzi - wyjaśniał polityk.

Reklama

To wszystko, jego zdaniem, doprowadzi do kompletnego załamania polskiej gospodarki. Z dużym niepokojem i trwogą patrzę na 2017 r. Wiedziałem, że rządy PiS
skończą się łzami, ale myślałem, że to będzie dopiero w 2018 albo 2019 roku, ale obawiam się, że będziemy płakać już w następnym roku
- podsumował.