Policja miała wiele pracy na terenie Sejmu od 16 grudnia. Począwszy od siłowego usuwania demonstrantów, którzy nie chcieli tego dnia pozwolić posłom wyjechać z parlamentu po pamiętnym i wzbudzającym kontrowersje głosowaniu w Sali Kolumnowej, po ogradzanie budynków sejmowych barierami i pilnowania, by manifestanci z Komitetu Obrony Demokracji nie wchodzili na zabezpieczony teren. Platforma Obywatelska 12 stycznia odpuściła i zawiesiła blokadę sali posiedzeń w Sejmie, ale minister spraw wewnętrznych i administracji nie odpuszcza swoim rywalom politycznym. Mariusz Błaszczak wyraził pomysł, by kosztami miesięcznej akcji policji obłożyć Grzegorza Schetynę.

Reklama

Mnie? Mnie??? - nie potrafił ukryć zdumienia przewodniczący PO w Sejmie, kiedy usłyszał o wypowiedzi szefa MSWiA.

Niektóre wypowiedzi ministra spraw wewnętrznych przypominają wypowiedzi oficerów milicji obywatelskiej z lat 80. Ja słyszałem te głosy i ten ton w czasach, w latach 80., kiedy strajki były nielegalne. Słyszałem ten głos i ten ton i słyszę go dzisiaj - skomentował Grzegorz Schetyna.