Odbiję piłeczkę i spytam w takim razie: dlaczego świadek Gowin, pan wicepremier w rządzie PiS-u, zaprzeczał związkom Donalda Tuska z Amber Gold; dlaczego podtrzymał swoje zdanie, że Donald Tusk stworzył zaporę ogniową pomiędzy politykami Platformy a światem biznesu? Podtrzymał swoje wcześniej wyrażone wielokrotnie opinie o tym, że Donald Tusk nie miał nic wspólnego z Amber Gold - mówił Krzysztof Brejza, który jest członkiem komisji śledzczej ds. Amber Gold.

Reklama

Zdaniem posła PO komisja śledcza ds. Amber Gold to tylko i wyłącznie teatr polityczny, który ma służyć jednej tylko i wyłącznie tezie o związkach PO i Donalda Tuska z Amber Gold. Chodzi oczywiście o to, żeby budować politykę bieżącą PiS-u na tej komisji śledczej. Komisji, która okazuje się niezbyt wydolna, jeśli chodzi o możliwość znalezienia jakichkolwiek punktów zaczepienia dla absurdalnych tez PiS-u - dodał.

Brejza powiedział, że działania komisji potwierdziły tezy Komitetu Stabilności Finansowej, który opracował raport nt. błędów ws. Amber Gold. Głównym winowajcą jest prokuratura - tutaj nie ma wątpliwości. To była jedyna instytucja, oprócz służb specjalnych, która mogła zatrzymać rozrost Amber Gold - mówił poseł PO. Ta prokuratura, w której - powiedzmy sobie szczerze - różni prokuratorzy pracowali i pracują nadal - dodał.