Pytany w poniedziałek w TVN24, czy Donald Tusk jako szef RE pogwałcił przypisaną tej funkcji zasadę neutralności, Szymański odpowiedział: - To jest kluczowy powód, dla którego nie byliśmy w stanie znaleźć jakiegokolwiek scenariusza, który nie byłby konfrontacyjny wobec tej kandydatury.

Reklama

- Piastując stanowisko międzynarodowe tego typu osoby nigdy nie powinny angażować się w spory polityczne w innym państwie członkowskim, a już zwłaszcza w swoim własnym państwie. Tutaj ta zasada została pogwałcona - dodał wiceszef MSZ.

Pytany, czy ten sprzeciw nie wynika raczej z osobistej niechęci prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego do Donalda Tuska, co sugeruje opozycja, Szymański przypomniał, że gdy Tusk otrzymał nominację na szefa RE w 2014 roku, "Jarosław Kaczyński ostentacyjnie, na sali posiedzeń Sejmu, mu gratulował". - To było zaproszenie do tego, by otworzył się nowy rozdział - zaznaczył.

Jego zdaniem obecny przewodniczący RE z tego zaproszenia jednak nie skorzystał, bo ingerował w wewnętrzne sprawy Polski, na przykład podczas kryzysu parlamentarnego w grudniu ub.r., gdy "zdecydował się ostentacyjnie poprzeć opozycję". - Tego typu ingerencja w wewnętrzne sprawy państwa członkowskiego nie nastąpiła wobec żadnego innego państwa - podkreślał wiceszef MSZ.

Reklama

Pytany, czy to nie jest tak, że teraz kandydaturę Tuska popiera 27 państw UE, a Jacka Saryusz-Wolskiego tylko Polska, odpowiedział, że zanim by taką opinię przedstawił wolałby usłyszeć, "jakie są faktyczne, realne reakcje stolic na formalne zgłoszenie Jacka Saryusz-Wolskiego". -Myślę, że dzisiaj, jutro będą się toczyć główne rozmowy, które się nie zakończą aż do samego szczytu - zaznaczył Szymański.

Wiceszef MSZ nie chciał zarazem komentować, jak to określił, "złośliwości" europosła PiS Zdzisława Krasnodębskiego, że Donald Tusk powinien dziś przyjąć obywatelstwo niemieckie.

Reklama

W sobotę MSZ poinformowało, że polski rząd na szefa Rady Europejskiej proponuje Jacka Saryusz-Wolskiego. Jego kandydatura została przedstawiona MSZ Malty, która od stycznia sprawuje półroczną prezydencję w Radzie UE.

Były premier Polski Donald Tusk ubiega się o reelekcję na stanowisko szefa RE. Do czasu zgłoszenia kandydatury Saryusz-Wolskiego był jedynym oficjalnym kandydatem na to stanowisko.