Pani premier zachowała się w jedyny sposób w jaki mogła. Gdyby Angela Merkel znalazła się w sytuacji, że przewodniczący Rady Europejskiej jest z partii, która jest opozycyjna wobec niej, jak np. Alternative fur Deutschland, i krytykuje ją i jej rząd na forum krajowym i europejskim, to nie sądzę, by uzyskał jej poparcie. Pani premier znalazła się w takiej sytuacji i nie miała innego wyjścia - powiedział prezydent w rozmowie opublikowanej na portalu wPolityce.pl

Reklama

Według prezydenta, należy sobie zadać pytanie: dlaczego pan przewodniczący Tusk zachowywał się w ten sposób, dlaczego atakował polski rząd, dlaczego atakował panią premier i dlaczego w związku z tym atakował Polskę?.

W końcu powinien być bezstronnym przewodniczącym Rady Europejskiej. Dlaczego włączał się w polską politykę krajową? Odpowiedzi mogą być tylko dwie: albo po prostu nie chciał polskiego poparcia, albo chciał upokorzyć Polskę i polski rząd, by mimo tego, że ten rząd jest przez niego krytykowany, to i tak go poparł. Taka sytuacja byłaby poniżej wszelkiej godności i uważam, że pani premier zachowała się dobrze i było to jedyne wyjście - podkreślił prezydent.