Rafał Bochenek odniósł się w ten sposób do słów szefa MSZ w TVN24, który powiedział iż ma ekspertyzy wskazujące na to, że Tusk został wybrany na drugą kadencję szefa Rady Europejskiej w sposób, który można zakwestionować na poziomie prawa europejskiego. Według niego, przy reelekcji Tuska doszło do fałszerstwa. Dopytywany później na konferencji prasowej, mówił że miał na myśli wypowiedzi prof. Jacka Czaputowicza dla "Do Rzeczy". Są więc takie ekspertyzy. Oczywiście nie ma żadnych politycznych decyzji, aby z tych ekspertyz skorzystać. Natomiast one funkcjonują. Naukowcy przekonują nas, że ten wybór był niewłaściwy - podkreślił minister.

Reklama

O słowa Waszczykowskiego Bochenek był pytany na poniedziałkowej konferencji prasowej. Pytania dziennikarzy dotyczyły m.in. tego, czy rząd zamierza podjąć jakiekolwiek działania na forum unijnym w kwestii wyboru Tuska, a także premier Beata Szydło bierze pod uwagę dymisję szefa MSZ, co sugerowali jej w poniedziałek politycy PO i Nowoczesnej.

Unia Europejska to nie jest Donald Tusk. My od samego początku zwracaliśmy uwagę na dwie rzeczy: wybór Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej jest niewątpliwie obarczony wadą polityczną - podkreślił Bochenek. I to mówiliśmy od samego początku: jest dokonany wbrew woli państwa członkowskiego, z którego Donald Tusk pochodzi - dodał.

Reklama

Jak ocenił, jest to niebezpieczny precedens na przyszłość. I powinniśmy się przed takimi działaniami ustrzegać, bo one niewątpliwie prowadzą do zaburzenia solidarności, o której tak wiele mówimy i wzajemnego zaufania pomiędzy państwami członkowskimi - zaznaczył Bochenek.

Reklama

Zdaniem rzecznika rządu, jest także problem luki prawnej w traktatach europejskich dotyczącej wyboru szefa Rady Europejskiej. Na to zwracała uwagę pani premier Beata Szydło na szczycie Rady Europejskiej w Brukseli, zresztą przyznał to też pan premier (sprawującej w UE prezydencję Malty, Joseph) Muscat w trakcie posiedzenia Rady Europejskiej. Zgodził się z tym, że kwestie proceduralne dotyczące wyboru przewodniczącego Rady Europejskiej, jak i innych osób na najważniejsze funkcje w UE powinny być na pewno doprecyzowane - powiedział.

Dopytywany o ewentualne podważanie wyboru Donalda Tuska, Bochenek, zapewnił, że nie ma żadnej politycznej decyzji, aby podejmować w tej sprawie jakiekolwiek działania i rząd w ogóle się tym nie zajmuje. Sprawę wyboru Donalda Tuska uważamy za zamkniętą - oświadczył.

Dopytywany o apele opozycji o dymisję szefa MSZ, rzecznik rządu powtórzył, że sprawa przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska jest już przesądzona i zamknięta. I naprawdę proponuję państwu, abyście taki sprawami personalnymi już się nie zajmowali. W tym momencie najważniejsza jest przyszłości UE i na tym się chce skupić polski rząd, na tym pracuje - podkreślał Bochenek.

Dodał, że na temat przyszłości Unii i koniecznych jej zmian, m.in. dotyczących wyboru najważniejszych osób w UE, mają rozmawiać we wtorek szefowie rządów Grupy Wyszehradzkiej (Polski, Czech, Słowacji i Węgier). Wyraził też pogląd, że co do legalności reelekcji Tuska powinny się wypowiadać służby Rady Europejskiej. I tam ewentualnie takie pytania powinny być kierowane - zaznaczył Bochenek.