Radio RMF FM podało w poniedziałek, że Waszczykowski zapowiedział, iż oczekuje wyjaśnień od prezydenta w sprawie opóźniania wręczania nominacji ambasadorskich kandydatom pozytywnie zaopiniowanym przez parlament. Na biurku pana prezydenta jest wiele nominacji, wielu kandydatów, których można by wysłać. Oczekuję wyjaśnień, o co chodzi, jakie zarzuty, jakie problemy stawia się tym kandydatom, ewentualnie centrali MSZ - mówił Waszczykowski.

Reklama

Szczerski pytany był w Polskim Radiu, kiedy minister Waszczykowski doczeka się odpowiedzi od prezydenta Andrzeja Dudy na swoje wątpliwości w sprawie nominacji ambasadorskich.

Powiem jasno. Wypowiedź pana ministra Waszczykowskiego była szkodliwa i gorsząca. Przynosi zgorszenie w środowisku dobrej zmiany i ona nigdy nie powinna była paść - podkreślił Szczerski.

Żaden minister, zwłaszcza tego rządu, wobec tego prezydenta nie ma prawa wypowiadać tego typu słów. Pan minister Waszczykowski się pomylił w swoich twierdzeniach. Jeśli jego urzędnicy wprowadzili go w błąd, to jest to sprawa działalności MSZ - mówił prezydencki minister.

Reklama

Takie słowa nie powinny były paść. Sugeruję panu ministrowi Waszczykowskiemu podjęcie teraz działań na rzecz odbudowy dobrej relacji z głową polskiego państwa. Tak gorliwych działań, jak gorliwie podpisuje się pod sukcesami pana prezydenta, kiedy one następują jeśli chodzi o Radę Bezpieczeństwa, czy jeśli chodzi o przyjazd prezydenta Donalda Trumpa do Warszawie, czy jeśli chodzi o szczyt NATO - podkreślił Szczerski.

Zapytany, czy jakiś inny polityk Zjednoczonej Prawicy byłby lepszym ministrem spraw zagranicznych niż Witold Waszczykowski Szczerski odparł: Pałac Prezydencki nie mebluje pani premier Beacie Szydło rządu i nie wypowiadam się na temat składu rządu. Mówię o potrzebie naprawy relacji między ministrem spraw zagranicznych, a panem prezydentem po słowach, które były gorszące, szkodliwe, nigdy nie powinny były paść - zaznaczył.

Reklama

Szczerski pytany był również o relacje między ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem, a prezydentem Andrzejem Dudą.

No, to są relacje powiedziałbym barwne, wieloaspektowe, ale tutaj ta hierarchia jest oczywista, że pan prezydent jest zwierzchnikiem sił zbrojnych i jako zwierzchnik sił zbrojnych ma obowiązek stałej współpracy z ministrem obrony narodowej - zaznaczył prezydencki minister.

Taka stała współpraca także wtedy, kiedy panowie mają różne zdania się odbywa. Pan prezydent jest także głową polskiego państwa, najwyższym reprezentantem Polski za granicą i także oczekuje od ministra spraw zagranicznych współdziałania z prezydentem w reprezentowaniu polskich interesów na zewnątrz tym bardziej, że jak powiedziałem pan prezydent w tych działaniach swoich na arenie międzynarodowej odnosi istotne sukcesy i dobrze by było gdyby wszyscy zgodnie w tej sprawie współdziałali, bo zgodne współdziałanie przynosi dobre rezultaty - mówił Szczerski.

To widzimy po przygotowaniu do szczytu Trójmorza, po przygotowaniu do wizyty pana prezydenta Trumpa w Warszawie, po wyborach do Rady Bezpieczeństwa ONZ i po szczycie NATO - dodał.