"Do Ministerstwa Środowiska nie wpłynął żaden oficjalny dokument w tej sprawie. Jak tylko taki dokument otrzymamy, to oczywiście odniesiemy się do niego" - napisał w oświadczeniu rzecznik resortu Aleksander Brzózka.

Wcześniej Trybunał Sprawiedliwości UE dał Polsce czas do 4 sierpnia na odpowiedź w sprawie wycinki w Puszczy Białowieskiej po tym, gdy Komisja Europejska złożyła wniosek, by podjął decyzję o zablokowaniu wycinania drzew. Ministerstwo Środowiska zapewniło we wtorek, że prześle odpowiedź w terminie.

Reklama

Szyszko chce jak najszybciej usunąć milion zarażonych drzew

Szef resortu środowiska był proszony na antenie radia Wnet o komentarz do krytycznych opinii opozycji dot. działań leśników na terenie Puszczy Białowieskiej. Jak mówił, świadczy to o zupełnym niezrozumieniu mechanizmów przyrodniczych.

Reklama

- Zakładają, że największym wrogiem zasobów przyrodniczych jest człowiek. A najwyższą formą ochrony jest niewycinanie drzew i niezabijanie zwierząt - mówił. Dodał, że ta filozofia jest w tej chwili realizowana "przez, nazwijmy to, totalną opozycję. Ale była realizowana również wtedy, gdy totalna opozycja była przy władzy", zaznaczył.

Jego zdaniem "leśnicy mają tu dobre rozeznanie. Przecież oni dokładnie znają te drzewostany. Gradacja się rozpoczęła w latach 2010-2011. Wtedy, gdyby pozwolono im działać, tej gradacji by nie było. Wtedy usunięto by te drzewa, które zostały zainfekowane, czyli zaatakowane przez kornika i wtedy, gdyby wycięto te drzewa, byłaby całkowita kontrola nad populacją tego gatunku i nie byłoby problemów" - ocenił. Wyjaśnił, że "byłyby zasobne drzewostany i bioróżnorodność, z występującymi tam gatunkami, a nie byłoby setek, czy tysięcy hektarów zamarłych drzewostanów".

Reklama

- Jedno drzewo zarażało mniej więcej 30 w jednej generacji (...) A teraz mamy, z tego co mi dzisiaj powiedziano, ok. 1 mln 300 tys. zarażonych drzew. I te drzewa trzeba za wszelką cenę szybko usunąć, po to żeby zahamować proces, ja bym powiedział, erupcji tego, jeszcze w tym roku i w tym kierunku rzeczywiście działamy - powiedział Szyszko.

Szyszko podkreślił, że "Puszcza Białowieska musi być obiektem, który pokaże całemu światu, w jaki sposób Polacy potrafili użytkować zasoby przyrodnicze". - Jesteśmy liderem pod tym względem i z tego też powodu mamy najlepszą bioróżnorodność - ocenił.

Spór wokół Puszczy Białowieskiej przybrał na sile, kiedy pod koniec marca 2016 r. minister środowiska zatwierdził aneks do Planu Urządzenia Lasu (PUL) dla Nadleśnictwa Białowieża. Przewiduje on większe cięcia, tłumaczone przez leśników koniecznością walki z masowym występowaniem kornika atakującego świerki.