Pozwoliliśmy, że prezydent i minister sprawiedliwości próbują ingerować we władzę sądowniczą. W ogóle nie powinniśmy prowadzić takiego sporu. Jeden i drugi są niekonstytucyjni - ocenił Robert Biedroń na antenie "Kropki nad i" w TVN24.

Reklama

Spotkanie u prezydenta w sprawie ustaw sądowniczych to konszachty z diabłem. To diabelski plan prezydenta, który próbuje wykorzystać opozycję, by się wybielić i przeforsować swój plan. To co nam zaprezentuje, to będą zapewne rozwiązania niekonstytucyjne, wiec po co przykładać do tego rękę - skomentował prezydent Słupska

Prezydent Słupska skrytykował też billboardy uderzające w sędziów. Kampania billboardowa podważa fundamenty państwa. Jeśli chcemy rozmawiać o reformie, to nie za pomocą tak populistycznych haseł, często kłamliwych" - stwierdził. Te billboardy wiszą miedzy innymi na terenach, gdzie przeszły nawałnice, ci ludzie dzisiaj to widzą. Wydano na nie 10 milionów, one wiszą na tym terenie, nie ma tam państwa, ale są billboardy. Te pieniądze nie wystarczą, ale można byłoby je dużo lepiej spożytkować - podsumował.