Projekt prezydenta ustawy o KRS zakłada m.in, że obecni członkowie KRS-sędziowie pełnią swe funkcje do dnia rozpoczęcia wspólnej kadencji wszystkich członków Rady-sędziów, wybranych na nowych zasadach przez Sejm (dotychczas wybierały ich środowiska sędziowskie - PAP). Sejm wybierałby nowych członków KRS-sędziów większością 3/5 głosów na wspólną czteroletnią kadencję; w przypadku klinczu każdy poseł mógłby głosować w imiennym głosowaniu tylko na jednego kandydata spośród zgłoszonych.

Reklama

Marszałek Senatu odnosząc się do prezydenckiej propozycji wyboru członków KRS-u powiedział w środę PAP: Ryzykowne wydaje mi się zastosowanie wyboru sędziów KRS w sytuacji, gdyby mechanizm sejmowy 3/5 nie zadziałał. To może doprowadzić do uniemożliwienia wyboru sędziów. Tymczasem państwo i instytucje muszą funkcjonować.

Dlatego - mówił Karczewski - trzeba będzie poszukać innego rozwiązania. Opcja jeden głos na jednego posła jest być może wykonalna, ale ja sobie tego nie wyobrażam - dodał. Zaznaczył, że jest to temat do rozmów w gronie polityków i ekspertów.

Karczewski we wtorek - po tym, jak prezydent Andrzej Duda przedstawił swoje propozycje dot. zmian w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa - zauważył, że Senat również mógłby wziąć udział w wyborze sędziów do KRS. Zaznaczył, że jest kwestią dyskusji to, czy w sytuacji pata potrzebna będzie w Senacie większość 3/5 czy 2/3 głosów.

Reklama

To jest mój autorski pomysł, nie był on konsultowany z kierownictwem partii, ten pomysł przewijał się już także w moich rozmowach z prezydentem, z udziałem marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego - powiedział w środę PAP marszałek Senatu. Pytany o reakcję czołowych polityków PiS na jego propozycję, Karczewski powiedział, że jest takie życzliwe spojrzenie na to, ale nie ma jeszcze decyzji politycznej.

Marszałek podkreślił, że rozmowy nt. projektów dot. KRS i SN będą się toczyć także na środowym spotkaniu kierownictwa PiS. Jak dodał, mogą na nim paść też i inne propozycje.

Jak zaznaczył spodziewa się, że przepisy dot. sądownictwa będą tematem rozmów prezydenta. Dodał, że on sam także jest gotów do takich rozmów. Pytany, w jakim gronie powinny odbyć się te spotkania i czy powinien uczestniczyć w nich także minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, Karczewski powiedział, że to kwestia decyzji obu polityków. Każda formuła jest do rozważenia - zaznaczył.

Reklama