W poniedziałek Rada Programowa Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej ma zaopiniować pismo ministra kultury Piotra Glińskiego w sprawie odwołania ze stanowiska dyrektor Magdaleny Sroki.

Wiceszef resortu kultury Jarosław Sellin był pytany w niedzielnej rozmowie z Radiem ZET i Polsat News, dlaczego szefowa PISF ma stracić stanowisko.

Reklama

- Stosunkowo dobrze nam się współpracowało w ostatnich dwóch latach z panią Magdaleną Sroką, ale jednak list, który napisała do ważnego senatora amerykańskiego (...) jest takim skandalem, że utraciła zaufanie ministra kultury i dziedzictwa narodowego, i oczywiście osoba, która wyraża takie poglądy pisząc do ważnych osób w świecie na temat tego, co się w Polsce dzieje, jak sytuacja ludzi kultury w Polsce wygląda, naturalne jest, że traci zaufanie - mówił Sellin.

Reklama

Na uwagę, że to nie Sroka pisała ten list Sellin stwierdził, że widnieje pod nim jej podpis. - Proszę zobaczyć na ten dokument, tam jest jej podpis. Mamy nadzieję, że wie co podpisuje. Każdy urzędnik powinien wiedzieć co podpisuje - powiedział wiceszef MKiDN.

Chodzi o list, który jedna z pracownic PISF-u skierowała do stowarzyszenia amerykańskich studiów filmowych Motion Picture Association of America. Szef Rady Programowej PISF Jacek Bromski ocenił w niedawnej rozmowie z PAP, że list dotyczył zezwolenia na użycie w materiałach reklamowych zdjęć z ceremonii oscarowych, kiedy Andrzej Wajda i Paweł Pawlikowski dostają Oscara. - Był napisany skandaliczną angielszczyzną - adresaci nie bardzo zrozumieli, o co chodzi - powiedział Bromski. Jak dodał, "zawarto tam również aluzje do cenzury w Polsce".

Reklama

Sellin dopytywany na podstawie jakiego przepisu resort kultury chce odwołać szefową PISF odparł: "na podstawie przepisu, który mówi, że jak jest utrata zaufania, to minister ma prawo taką decyzję podjąć".

- Jeśli pani dyrektor się z tą decyzją nie będzie zgadzać, to może uruchomić odpowiednią procedurą prawną - dodał polityk. Podkreślił, że decyzja ws. Sroki jest nieodwołalna, gdyż - jak mówił - resort nie wyobraża sobie dalszej współpracy z osobą, która przekazuje nieprawdziwe informacje na temat sytuacji w Polsce.

Kilka dni temu do sprawy odniosła się Sroka, która w rozmowie z Radiem ZET powiedziała, że "jeśli minister kultury chce ją zwolnić przed upływem kadencji, to jest to działanie bezprawne". Kadencja Sroki upływa w 2020 r. Jak podało Radio ZET, dyrektor potwierdziła, że do jej biura wpłynęło pismo z ministerstwa, ale "zamierza je otworzyć dopiero po powrocie do pracy ze zwolnienia lekarskiego, a to nastąpi 16 października". Jej zdaniem nie zaistniała żadna z przesłanek, umożliwiających - zgodnie z prawem - jej odwołanie przed upływem kadencji.

Magdalena Sroka pełni funkcję dyrektora PISF od 3 października 2015 r. Zastąpiła na tym stanowisku Agnieszkę Odorowicz, pełniącą funkcję przez dwie kadencje.