Zbigniew Gryglas - wówczas poseł Nowoczesnej - występując z mównicy sejmowej w czasie debaty nad uchwałą Sejmu w 75. rocznicę powstania Narodowych Sił Zbrojnych, miał na ramieniu opaskę NSZ. W uchwale sejmowej stwierdzono m.in., że formacja ta - która walczyła o niepodległość Rzeczypospolitej zarówno z okupantem niemieckim, jak i sowieckim - dobrze zasłużyła się ojczyźnie.

Reklama

Kolejnego dnia Petru udzielił Gryglasowi nagany za "zajmowanie postaw sprzecznych z programem i ideami Nowoczesnej, w szczególności takich, które mogą być odbierane za przejaw przyzwalania na zachowania nacjonalistyczne i ksenofobiczne". O naganę dla Gryglasa wnioskował zarząd Nowoczesnej, taki wniosek został też wyrażony w stanowisku Rady Regionu Warszawskiego partii.

Decyzję lidera Nowoczesnej, Andruszkiewicz skomentował 20 września na Facebooku. "Nowoczesna R. Petru ukarała dziś swojego posła za to, że... nałożył w Sejmie biało-czerwoną opaskę Narodowych Sił Zbrojnych, aby oddać w ten sposób hołd Bohaterom walczącym o wolną Polskę. To nie żart. Panie Petru - pan przy naszych bohaterach jest zerem. Tylko i wyłącznie. A decyzja pańskiej śmiesznej partii jasno pokazuje, że nie działacie w interesie Polski. Wasze miejsce jest gdzie indziej. Czas startować do Bundestagu. Mam nadzieję, że po kolejnych wyborach nie będziemy już musieli oglądać waszej żałosnej partyjki w Sejmie. A Narodowym Siłom Zbrojnym - cześć i chwała!" - napisał.

Reklama

We wniosku złożonym do komisji etyki, politycy powołują się również na wywiad, jakiego poseł Kukuz'15 udzielił portalowi Prosto z mostu 4 kwietnia br. - Ryszard Petru wpisuje się w niechlubną tradycję polskiego antyparlamentrayzmu, polegającego na szukaniu wsparcia za granicą. Przerabialiśmy to w swojej historii. Oczywiście wiem, że Pan Ryszard Petru historii nie zna. Natomiast warto się z nią zapoznać. Być może niech sięgnie do podręczników nawet ze szkoli średniej. Tam jest bardzo wyraźnie napisane, jak takie działania się skończyły. A skończyły się rozbiorami Polski u krańca XVIII wieku. Także, naprawdę serdecznie polecam, aby Pan Ryszard Petru przestał się w ten sposób zachowywać. Myślę, że czas stać się poważnym politykiem, a jeśli nie, to tak jak mówiłem wcześniej, niech zniknie z polskiej sceny politycznej, ponieważ my jako Polska nie mamy czasu na zajmowanie się miernotami politycznymi - tak działalność lidera Nowoczesnej komentował w kwietniu Andruszkiewicz.

W konsekwencji posłowie Nowoczesnej złożyli wniosek do komisji etyki poselskiej, w którym domagają się ukarania posła Andruszkiewicza naganą. W ich ocenie wypowiedzi Andruszkiewicza są równoznaczne ze złamaniem procedur, obyczajów sejmowych, a także z naruszeniem zasad etyki poselskiej. W postępowaniu przed komisją klub Nowoczesnej reprezentować będzie posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.

Reklama

Odnosząc się do wniosku Nowoczesnej Andruszkiewicz powiedział PAP, że czeka na wyznaczenie terminu spotkania z komisją etyki poselskiej, jednak - co podkreślił - nie czuje potrzeby przepraszania lidera Nowoczesnej. - Uważam, że reakcja Nowoczesnej jest niepoważna. W mojej ocenie pan Ryszard Petru - karząc posła za to, że wyszedł na mównicę w biało-czerwonej opasce - nie tylko się ośmieszył, ale złamał też obyczaje parlamentarne. Wielkim honorem dla polskiego posła jest, moim zdaniem, nałożenie biało-czerwonej opaski ku czci naszych bohaterów - powiedział Andruszkiewicz.

Komisja etyki, po rozpatrzeniu sprawy i stwierdzeniu naruszenia przez posła zasad etyki poselskiej, może w drodze uchwały: zwrócić posłowi uwagę, udzielić posłowi upomnienia lub udzielić nagany. Uchwały komisji podaje się do wiadomości publicznej.

Poseł Gryglas na początku tygodnia wystąpił z Nowoczesnej. Później Gryglas powiedział PAP, że pozostanie posłem niezrzeszonym. Zaznaczył, że jego odejście z Nowoczesnej obyło się w sposób przyjazny. We wspólnym oświadczeniu Petru i Gryglasa opublikowanym w poniedziałek na Twitterze podkreślono, że "istnieją znaczne rozbieżności merytoryczne między poglądami posła Zbigniewa Gryglasa a linią programową N.". "Rozbieżności te dotyczą takich kwestii jak wizja państwa i społeczeństwa, kwestie światopoglądowe" - dodano.