W sprawie reprywatyzacji robi to samo, co robili jej poprzednicy. Włącznie z Lechem Kaczyńskim. Ja bym jej nie demonizował - powiedział Tomasz Nałęcz w "SE".

Reklama

Nałęcz mówi, że nie pamięta prezydenta, który tyle by zrobił dla miasta, co Gronkiewicz-Waltz.

Na próbę PO, by się zdystansować od prezydent Warszawy, Nałęcz patrzy z mieszanymi uczuciami. - Nie da się PO uciec od Hanny Gronkiewicz-Waltz. Jeśli wilki biegną stadem za saniami, to metoda spychania innych, żeby samemu szybciej uciec, może się okazać połowicznie skuteczna. Widzę dramat pani prezydent - z jednej strony wielkie osiągnięcia dla miasta, z drugiej plama, jaką są te skandaliczne nadużycia reprywatyzacyjne - stwierdził.

Byłem przez dwie kadencje posłem do parlamentu. Jakby mnie pan zapytał, co zrobiłem, żeby w Polsce przeforsować ustawę reprywatyzacyjną, powiem: "nic". Więcej, zrobiłem wiele, żeby jej nie było - przyznał Nałęcz.

Reklama