W sobotę odbył się w Warszawie Kongres Polski Razem Zjednoczonej Prawicy oraz Konwencja Zjednoczeniowa Polski Razem, Republikanów, środowisk wolnościowych i samorządowych. Formacje te utworzyły nowe ugrupowanie polityczne - Porozumienie. Wicepremier Gowin poinformował, że jest prezesem nowej partii.

Reklama

Gowin pytany w TVN24 o opinię części polityków opozycji, którzy określają jego partię mianem "przystawki PiS-u" odparł: "My zabezpieczamy centrową flankę obozu Zjednoczonej Prawicy. Jeżeli ma on się gdzieś rozszerzać, to przecież nie na prawo, tam już nie ma przestrzeni, tam nie widać wyborców, którzy mieliby alternatywę dla PiS czy Solidarnej Polski".

Zdaniem wicepremiera, wśród wyborców o centrowych poglądach, "jest wielu ludzi, których można przekonać do programu Zjednoczonej Prawicy". - W centrum jest jeszcze o kogo powalczyć - podkreślił.

Dopytywany, czy Porozumienie zamierza powalczyć również o elektorat Platformy Obywatelskiej czy Nowoczesnej ocenił, że partia Ryszarda Petru jest najbardziej lewicową formacją w obecnej kadencji Sejmu. Zauważył, że w Polsce wciąż liczna jest grupa niezdecydowanych wyborców, którzy nie biorą udziału w wyborach.

Reklama

Gowin oświadczył, że jego partia jest ofertą dla tych ludzi, dla których ważna jest m.in. wolność gospodarcza oraz przywiązanie do wartości takich jak rodzina czy patriotyzm oraz "przekonanie o ważnej publicznej roli religii".

Reklama

Wicepremier został również spytany o opinię szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego oraz rzeczniczki tej partii Beaty Mazurek, którzy w ostatnich tygodniach sceptycznie wypowiadali się o projekcie nowej ustawy o szkolnictwie wyższym jego autorstwa.

- Do tej pory, wszystkie ustawy, które przygotowałem, w tym dwie bardzo ważne ustawy o innowacyjności, były przyjmowane nieomal jednomyślnie. Prawie we wszystkich głosowaniach, wszystkie kluby, także opozycja, głosowała za moimi projektami. Jestem przekonany, że tak samo będzie z "konstytucją dla nauki" - odparł.

Podkreślił, że projekt ustawy powstał "w duchu głębokiego porozumienia i dialogu ze środowiskiem naukowym" co - w opinii Gowina - powinno przekonać krytyków projektowanych zmian. - Myślę, że jak koledzy z PiS-u, którzy są krytyczni, przeczytają ją dokładnie, jeżeli zapoznają się z opiniami płynącymi ze środowiska akademickiego to jestem przekonany, że ostatecznie podniosą za nią rękę - ocenił wicepremier.

Pytany, czy rozmawiał o zapowiedzianej rekonstrukcji rządu Beaty Szydło z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, Gowin odparł, że robił to "wielokrotnie". Dodał, że ostatnią taką rozmowę odbył w ubiegłym tygodniu. - Rozmawialiśmy na ten temat, ale na razie koncentrujemy się na kwestiach programowych, na zdefiniowaniu tych punktów, w których trzeba poprawić funkcjonowanie szeroko rozumianego obozu rządowego. Musimy najpierw zastanowić się, co szwankuje, a potem dopiero, w ślad za tą diagnozą, dobierać decyzje personalne - powiedział Gowin.