Dzieciństwo spędzałem zawsze na wsi. Mówiłem gospodarzowi, panu Grzegorzowi, że byłem kiedyś wprawny w fachu dojenia krówek - powiedział premier.

Reklama

Po zwiedzeniu obory i spotkaniu z rolnikami, przyszedł czas na toast mlekiem.

Trwa ładowanie wpisu